rozum rozum
271
BLOG

Liberalizm dla początkujących – lekcja czwarta

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 3

Aby zrozumieć liberalizm należy zastanowić się nad pojęciem wolności. Nie  jest to pojęcie łatwe do zdefiniowania, o czym przekonują filozofowie kreśląc rozmaite definicje i klasyfikacje. Nie przeprowadzimy dziś filozoficznego studium wolności, ale spróbujemy ustalić taką definicje, która będzie pożyteczna dla dalszych rozważań o liberalizmie.

Można powiedzieć, iż Wolność to brak przymusu, sytuacja, w której można dokonywać wyboru spośród wszystkich dostępnych opcji. Oczywiście jest to definicja dosyć płytka, ale jak sadzę, do przyjęcia przez znakomitą większość czytających. Dla dywagacji o liberalizmie ta definicja będzie przydatna.
Liberalizm – jak wskazywałem w poprzednich lekcjach – to system oparty na wolności jednostki. Ta wolność nie jest bezgraniczna. Przeciwnie moja wolność jest ograniczona wolnością innej jednostki i prawem. Naruszenie czyjejś wolności nie stanowi aktu wolności albowiem godzi w jej istotę. Jestem wolny i szanuję wolność wszystkich innych jednostek. Zabójstwo jest często aktem woli zabójcy ale nie zasługuje na ochronę albowiem ów akt był nakierowany na odebranie zdrowia, życia, a zatem tego, bez czego wolność jednostki nie istnieje. Napastnika który  bezprawnie wkracza w wolność innej osoby liberał ukarałby przykładnie i surowo, tak by skazanego odizolować od społeczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, iż kara nie może być odwetem.
Wracając do meritum należy powtórzyć, iż nasza wolność jest w sposób oczywisty ograniczona. Wolności nie istniej bez odpowiedzialności. Jestem wolny dokonuje wyborów, czynię i za ten czyn – jako człowiek wolny – ponoszę odpowiedzialność, przyjmuję konsekwencje swoich czynów. Nie może więc nazywać siebie liberałem, który prawi o wolności zapominając o odpowiedzialności. Czym byłaby wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo? Liberał musi brać odpowiedzialność za słowo ponieważ uważa się za człowieka wolnego, ergo odpowiedzialnego.
Jeżeli połączymy teraz pojecie wolności – a także odpowiedzialności – z pojęciem własności otrzymujemy podstawowe elementy liberalizmu. Liberał, który uważa, iż każda wolna jednostka ma prawo – a nie obowiązek – do własności, jest za tą własność odpowiedzialny. Może on tą własnością dysponować i rozporządzać wedle swej woli ale nie może on bezprawnie wkraczać w sferę wolności drugiej osoby. Jeżeli liberał prowadzi działalność gospodarczą musi czynić to w sposób odpowiedzialny, ponieważ uważa się za człowieka wolnego który szanuje wartość jaką jest własność prywata. Oszukiwanie kogokolwiek nie może być więc uznane za liberalne. Nie wynika to z żadnej religii – liberalizm nie zajmuje się religiami, ale z założeń fundamentalnych liberalizmu – wolność, odpowiedzialność, własność.
Mitem jest twierdzenie jakoby liberałowie dążyli do wyzysku klasy robotniczej. Przeciwnie, tylko tam gdzie pewne elementy liberalizmu wkradały się w systemy państwowe robotnikom żyło się lepiej. Jeżeli liberał prowadzi działalność gospodarczą, musi to czynić w sposób odpowiedzialny wobec pracownika ponieważ i on jest człowiekiem wolnym i z tego tytułu na szacunek zasługuje. Oszukiwanie pracownika nie jest i nigdy nie mieściło się w liberalizmie. Liberał wie, iż tylko odpowiedzialne współistnienie wolnych ludzi może przysporzyć korzyści każdemu z osobna jak i społeczeństwu.
Czy taki system jest możliwy do zrealizowania? Tak – ale to już temat na inną lekcję.
P.S.
Pod wczorajszą lekcją Pan/Pani Zebe zadała pytania, które się często powtarzają, dlatego publikuję komentarz oraz moje odpowiedź. Poniżej linki do poprzednich lekcji.
Pisze Pan: W tym liberalizmie liczy się jednostka i jej nieskrępowana inicjatywa.
Odpowiadam: nieprawda. Inicjatywa jest skrępowana wolnością i własnością drugiej jednostki. Żaden liberał nie popiera gwałtu, kradzieży itd., albowiem godzą one we własność i wolność.

Pisze Pan: Świat jest jednak tak skonstruowany, że nie wszyscy ludzie są doskonali. Nie każdy może być managerem, nie kazdy nauczycielem. Nie każdy też ma predyspozycje, by założyć firmę. Liberalizm w swoich założeniach nic takim ludziom nie proponuje. O tym Pan nie pisze.
Odp: oczywiście, że nie każdy. Nie każdy może być milionerem, bardzo wielu liberałów nie jest. Liberała nie określa stan posiadania, lecz wartości liberalne które uznaje za najlepsze dla siebie i wszystkich innych jednostek w społeczeństwie. Z liberalizmu korzystają wszyscy, na socjalizmie wszyscy tracą.

Pisze Pan: Co zaś liberalizm myśli o demokracji ?Demokracja uznaje wszystkich obywateli tworzących państwo za jedno ciało, natomiast liberalizm uznaje państwo za zbiór jednostek, które poprzez kontakty między sobą tworzą społeczeństwo. Demokracja to jakby odbicie w krzywym lustrze liberalizmu, to wolność która przekształciła się w niewolę, to traktowanie ludzi jak małych dzieci, które nie potrafią o siebie zadbać, demokracja zawsze będzie rządami "większości tchórzy" i równaniem w dół, podczas gdy liberalizm to wolność do bycia tchórzem i wolność do bycia bohaterem! Demokracja dzieli, liberalizm łączy. Rozwój demokracji był możliwy tylko i wyłącznie dzięki zbyt dużej wolności - tak, to taka dziwna filozofia, Autorze.

Odpowiadam: liberał nie występuje przeciw demokracji, to absurd. Liberał wie, że demokracja nie jest doskonała, tak jak i lud nie jest. Tym niemniej demokracja jest jedynym ustrojem w którym wolny rynek może się trwale rozwinąć, choć to trudne, bardzo trudne. Dlaczego? Z prostej przyczyny, każda forma władzy wynikająca z siły i przymusu upadnie. Każda władza narzucająca program siłą przegra. Liberalizm, którego podstawą jest wolność jednostki nie może być wprowadzony inaczej niż demokratycznie, ponieważ byłby wewnętrznie sprzeczny. Od poziomu społecznej świadomości zależy czy liberalizm zostanie zrealizowany – można być w tym aspekcie sceptykiem. Koniec końców kiedy okaże się i fundowany nam przez samych siebie socjalizm z fasadowym wolnym rynkiem upadnie taka refleksja liberalna może się przebić do świadomości społecznej, choć pewności mieć nie można. Demokracja była wyrazem wzrostu świadomości bycia człowiekiem, który powinien korzystać z wolności i prawa do własności, prawa do decydowania o sobie. Demokracja stwarza możliwości dla liberalizmu ale go nie gwarantuje. W demokracji władzę przejmuje się w wyniku wyborów, co sprzyja spokojowi społecznemu i rozwojowi gospodarczemu. Trzeba przekonać społeczeństwo do liberalizmu walczą umysłem, logiką, argumentem. Innej drogi nie ma.

Pisze Pan:Tak więc, w dłuższym okresie, liberalizm jest wrogiem demokracji. To dlatego napisałem w pierwszych zdaniach u Pana o tym, że finalnie państwo, jako instytucja, liberałom jest niepotrzebne.

Odpowiadam: jest potrzebne i pierwotnie i finalnie.

Pozdrawiam.
Lekcja nr 4    
 
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka