Dziś premier Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami OFE i PTE w celu omówienia postulowanych zmian w systemie emerytalnym. Wiosek płynący ze spotkania jest jeden – rewolucji nie będzie. Będzie ewolucja, kosmetyka itd.
Ze spotkania wynika, iż problemem głównym systemu emerytalnego jest akwizycja, prowizje, marketing i wysokość spoty zwrotu. Remedium na zaistniałą sytuację – zdaniem dyskutantów - jest proste: wielofunduszowość, likwidacja akwizycji, zmniejszenie kosztów marketingowych i podwyższenie stopy zwrotu.
Coś mi jednak mówi, iż z powyższych zmian niewiele wyniknie. Premier Tusk napomniał przedstawicieli OFE, że jeśli ci nie zmienią swego podejścia, to ktoś może zaproponować alternatywę dla obecnego projektu. Donald Tusk podniósł również kwestię archaicznego przywiązania ludzi do ich pieniędzy i ta kwestia była najistotniejsza w tym jakże teatralnym spotkaniu.
Otóż człowiek jest przywiązany do własnych pieniędzy, ponieważ ciężko na te pracuje. Skoro są one jego własnością, to powinien móc swobodnie nimi dysponować. Skoro tak, to powinien mieć prawo do decydowania czy, a jeżeli tak, to w jaki sposób będzie oszczędzać i inwestować swe pieniądze. W istniejącym systemie emerytalnym takiej swobody człowiek nie posiada. Państwo zmusza człowieka do płacenia składek dwóm filarom – ZUS i OFE. Obywatel nie ma możliwości swobodnego przenoszenia swych portfeli do poszczególnych podmiotów. Premier Tusk powiedział, że gdyby taka swoboda zaistniała, to oznaczałoby to koniec tego systemu.
W normalnym liberalnym państwie taka dyskusja niebyła by potrzebna, ponieważ państwo liberalne nie zajmowałoby się emeryturami i ubezpieczeniami. No ale, my żyjemy w państwie socjalistycznym więc możemy jedynie dyskutować jak opóźnić niechybną katastrofę całego systemu. Będziemy mieć, więc do czynienia z petryfikacją obecnego stanu, złego stanu. Zachowanie status quo oznacza jedynie powolne i permanentne zadłużanie się państwa ergo jego obywateli. Co będzie na końcu wyznaczonej trasy? Nic nie będzie, tj. pustka.
Pozdrawiam.
Inne tematy w dziale Polityka