Robert Pieńkowski Robert Pieńkowski
564
BLOG

Barack Obama a demokracja w Polsce

Robert Pieńkowski Robert Pieńkowski Polityka Obserwuj notkę 4

 

 

          TVN24 na żółtych paskach znamionujących sensacyjność informacji relacjonował 8 listopada 2012 r. wypowiedzi Zbigniewa Brzezińskiego (w latach 1977-1981 doradca prezydenta USA Jimmy’ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego). Jakież to mrożące krew w żyłach informacje przytaczał za Brzezińskim TVN? Oto one: „Są politycy w Polsce, którzy celowo dzielą społeczeństwo”, „nie można niszczyć demokracji w Polsce”, „gra polityczna w Polsce stała się nieodpowiedzialna”, „stopień brutalności języka politycznego przeraża”. Co tak bardzo zaniepokoiło Zbigniewa Brzezińskiego? Czy chodziło mu o prowadzone w skandaliczny sposób śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej? Czy oburzyło go może zwolnienie z pracy Cezarego Gmyza i łamanie wolności słowa? Z rozmowy z nim ze zdumieniem można się dowiedzieć, że zagrożeń dla polskiej demokracji dostrzega zupełnie gdzie indziej. To Polacy dopytujący się o przyczyny i przebieg katastrofy smoleńskiej są dla niego zagrożeniem! Zbigniew Brzeziński od bardzo dawna jest na emeryturze. Uchodzi za sowietologa, więc to chyba demencja spowodowała, że nie pamięta już na czym polega totalitaryzm.

Poniżej przytaczam kilka innych znamiennych cytatów, które pochodzą z książki innego amerykańskiego polityka: „Całą kulturę polityczną toczy rak, … nieprzerwany potok oszczerstw”, „w polityce jest za dużo partyjniactwa i zajadłości”, „żyjemy w najgorszych czasach, … otacza nas pełzający faszyzm”, „nasza demokracja zeszła na manowce”, „staliśmy się narodem wojujących frakcji i plemiennych waśni”, „negatywna kampania telewizyjna zatruła atmosferę polityczną”, „kampania polaryzująca elektorat”, „doktrynerskie myślenie i bezwzględne partyjniactwo”, „wymogi partyjnej lojalności i kampanii wyborczych, rozdmuchiwanie konfliktów … - wszystko to wzmacnia atmosferę podejrzliwości”, „dzielące nas różnice – rasowe, religijne”, „patriotyzm degenerował się do postaci nacjonalizmu i dusznej ksenofobii”, „politycy … prowokują konflikt, by osiągnąć … cel polityczny”, „w niedawno przeprowadzonym sondażu korupcja w rządzie i biznesie, a obok nich pazerność i materializm zostały wymienione jako dwa spośród największych wyzwań stojących przed narodem”, „politykom … trudno jest mówić o wartościach w sposób, który nie wydawałby się wyrachowany lub fałszywy”, „coraz trudniej odróżnić szczery odruch od teatru politycznego”, „pozwalamy nicponiom trwać na stanowiskach”, „wrzawa i histeria, spotęgowane przez telewizję i internet, prowadzą do coraz większej brutalizacji kultury politycznej”.

Czyżby przytoczone w powyższym akapicie cytaty były charakterystyką ułomnej polskiej demokracji? Ależ skąd! To jest charakterystyka amerykańskiej demokracji zawarta w wydanej w 2006 r. książce Baracka Obamy Odwaga nadziei. Moja droga życiowa, wartości i ideały polityczne (The Audacity of Hope: Thoughts on Reclaiming the American Dream). Jest to książka Obamy - jeszcze wtedy senatora stanu Illinois (opublikowana też kilka lat temu w Polsce przez Wydawnictwo A. Kuryłowicz – skąd zaczerpnąłem cytaty). Zbigniew Brzeziński czytał zapewne książkę swojego amerykańskiego prezydenta, ale jakoś nie słyszałem by rozdzierał szaty nad stanem demokracji w USA, choć znając przytoczone wyżej fragmenty książki Odwaga nadziei powinien bić na alarm. Źle się dzieje w Ameryce (jeśli wierzyć Obamie). No cóż… w Ameryce jest demokracja, a w Polsce demokracja jest niszczona… I oto kolejny raz okazuje się, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. A swoją drogą to co skłoniło TVN do przeprowadzenia tego wywiadu? Czyżby Brzeziński był też specjalistą od rozbrajania materiałów wybuchowych?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka