Rybitzky Rybitzky
173
BLOG

Pani Tatiana śledzi głosy

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 63

Konferencja rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego okazała się dużo bardziej żenującym widowiskiem niż się spodziewałem. Myślałem bowiem, że w obliczu upływu czasu i stale narastających spekulacji eksperci będą chcieli wyjaśnić dziś opinii publicznej jak najwięcej. Tymczasem nie dowiedzieliśmy się nic nowego o przebiegu katastrofy. No chyba, że za nowość mamy uznać odrzucenie przez Komitet tez o błędach strony rosyjskiej – temat np. zachowania kontrolerów w ogóle się nie pojawił (Warto tu zwrócić uwagę na rozsądne pytanie Wacława Radziwinowicza z "Gazety Wyborczej", który zwrócił uwagę na fakt, że MKL zawsze uznaje winę pilotów, gdy w grę wchodzą samoloty lub lotniska certyfikowane przez tenże MKL).

W dodatku przewodnicząca Komitetu Tatiana Anodina przyczyniła się do wzmocnienia "teorii spiskowej" promowanej przez niektóre media. Stwierdziła bowiem, że wg zapisów "czarnych skrzynek" kabinie pilotów słychać było dwa dodatkowe głosy. I oczywiście – ledwo sam zdążyłem sobie zanotować słowa Anodiny, ten "news" podano na samej górze portalu gazeta.pl.

Dopiero później w tekście redaktorzy gazeta.pl dodają, iż głosy zarejestrowano na 16-20 minut przed katastrofą. Według opinii Edmunda Klicha te głosy nie mają znaczenia dla śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy – ale, co ciekawe, Tatiana Anodina uznała, iż jak najbardziej mają. Pani Anodina mogłaby przeciąć spekulacje ujawniając do kogo należą głosy i czego dotyczyła rozmowa. Zasłania się jednak względami "moralnymi".

Nikt z dziennikarzy (także tych obecnych na konferencji) nie zwrócił uwagi na podaną przez Komitet informację, że pierwsze wieści o złej pogodzie w Smoleńsku dotarły do załogi polskiego tupolewa 16 minut przed katastrofą, a więc zapewne już po tym, gdy doszło do rozmów w kabinie z osobami spoza załogi (Zresztą, skąd wiadomo, że spoza? Przecież załogi nie stanowili tylko piloci). Zapewne więc pasażerowie nawet nie zdawali sobie sprawy z trudnej sytuacji meteorologicznej.

Jak jednak wiemy, takie szczegóły dla polskich mediów nie mają znaczenia. Dziś rządzić w nich będzie pani Anodina i kolejne mutacje tezy o Lechu Kaczyńskim awanturującym się na pokładzie samolotu.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (63)

Inne tematy w dziale Polityka