Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
95
BLOG

Sejm nieustającej miesiączki

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 1

 

Jestem przeciw ustawie parytetowej. Zostawmy kobiety w spokoju. One same wiedzą najlepiej ile mogą wyjść poza swoją naturalną rolę.  Pomijam niemiecką sugestię Kościół – Kuchnia – Dzieci.

 
Uważam, że nikt nie dyskryminuje kobiet w Polsce. Każda kobieta formalnie obywatelka państwa ma prawo działać w polityce i robić wszechstronną karierę, jeżeli rozróżnia korytarze pionowe od poziomych.
 
Jeśli będzie obowiązywał parytet 50:50, połowa mandatów poselskich w Sejmie dla kobiet, połowa mandatów senatorskich w Senacie i podobnie na wszystkich stanowiskach w samorządach, spółkach, fabrykach, w policji i wojsku, to nastąpi niewyobrażalny chaos.
 
 Na listy wyborcze wpisywane będą nieco na siłę kobiety, które wcale tego nie pragną.  Ale skoro panowie się upierają na parytet, skoro można znacznie więcej zarobić z poselskim immunitetem niż w gimnazjum lub hipermarkecie, to każda pani chętnie przekształci się w polityczkę. Wzorców do naśladowania codziennie dostarcza telewizja.   Zawodowi działacze partyjni będą wciągali na listy swoje kochanki oraz kandydatki na kochanki. Swoją bliższą i dalszą rodzinę. Już widzę, jak Chodzący Nepotyzm ulokuje w Sejmie swoją mamusię i kilku strażaków ze wsi.
 
Nie męczmy kobiet brudną polityką.  Niech będą piękne, miłe i podtrzymują  ognisko domowe. Wiem, że kobiety politycznie są tak samo podzielone jak mężczyźni. Nie ma żadnej gwarancji, że w połowie babski Sejm będzie lepszy.
 
Rewolucję obyczajową w Polsce mamy już dawno.  Nie brakuje w życiu społecznym, kulturalnym, literackim, w szkolnictwie wyższym,  w show-biznesie utalentowanych wybitnych kobiet.  Nikt nie ustalał dla nich parytetu. Przebiły się samodzielnie, osiągnęły sukces, tak jak równie ambitni mężczyźni. Jeśli parytet jest warunkiem dołączenia do cywilizacji Zachodu, to co z lesbijkami i gejami? Czy również dla nich zostaną ustalone jakieś procenty?  Obiło mi się o uszy, że ktoś już proponuje likwidację klas koedukacyjnych. Że będzie lepiej, gdy oddzieli się chłopców od dziewczynek.  To nie jest dobry pomysł, bo wtedy dopiero wylęgnie się nowa generacja kochających inaczej.
 
 
Zbigniew Ryndak
 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka