Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
481
BLOG

Ohydna zbrodnia ludobójstwa na Ukrainie

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 7

 

Ukraińcy pozostają w mojej pamięci narodem najbardziej bestialskim w Europie. Nie ma morderców, którzy by im dorównali w okrucieństwie. W dniu 11 lipca 1943 roku prawie sto miejscowości zaatakowały  bandy UPA z okrzykiem „Śmierć Lachom”. Ukraińcy, przyjaciele Adolfa Hitlera, zaczęli mordować Polaków. To była rzeź połączona z niewyobrażalnymi torturami. Przybijali polskie dzieci do drzew, podpalali ludzi żywcem, rabowali ich dobytek. Nie było litości. Oddziały nacjonalistów   wspomagali w mordowaniu Polaków zwykli Ukraińcy.   
 
Ocenia się, że zabito 60 tysięcy Polaków. To było 67 lat temu. Bracia Kaczyńscy pomagali Wiktorowi Juszczence w pomarańczowej rewolucji. Za to Juszczenko uznał banderowców formalnie bohaterami narodowymi. Ukraińcy zorganizowani w oddziałach OUN-UPA i SS Galizien mordowali też Żydów, Czechów, Ormian żyjących wspólnie na tej samej ziemi. Wspólnie na tej samej ziemi, to można żyć w Ameryce, ale nie na Ukrainie. O ukraińskim ludobójstwie trzeba przypominać. Nie ma dla nich miejsca w Unii Europejskiej. Żydzi po całym świecie trąbią, że Polska jest krajem antysemickim. Dlaczego nie mówią tego samego o Ukrainie? Nie znają statystyk tamtejszego holocaustu?    
 
         Polityka ukraińskich siepaczy w czasie drugiej wojny światowej dowodzi, że źle oceniali rzeczywistość; byli zaślepieni ideą stworzenia  własnego państwa, samostijnej Ukrainy. Dlaczego się tak obłędnie śpieszyli? Trzeba było poczekać do zakończenia wojny, a nie wariować, kiedy zwycięzca nie był jeszcze znany. A po wojnie, po skończonej, to już Józef Stalin zadbałby o przesiedlenie Polaków na Ziemie Zachodnie. Tak zresztą, jak to się stało. Ukraińcy wyszliby z wojny z honorem, a tak żyją dziś z polską krwią na rękach.   
 
Jeśli ktoś nawołuje do pojednania Polaków z Ukraińcami, to niech przeczyta Uchwałę OUN krajowego prowidu organizacji ukraińskich nacjonalistów (OUN) podjętą 22.VI.1990. {W. Poliszczuk, „Gorzka prawda – zbrodniczość OUN-UPA” – Toronto 1995 – str. 372-379}.
 
Wszyscy Ukraińcy młodej generacji, których znałem w Polsce, odznaczali się twardym poczuciem własnej narodowości. „Jestem Ukraińcem” - słyszałem od sekretarza redakcji dużej gazety. „Jestem Ukraińcem” – mówił z dumą młody uczony publicysta, który dziś jest profesorem na polskim uniwersytecie. On podkreślał, że to nie jego wina, że jego matka, Polka, położyła się na sianie
jego ojcu, Ukraińcowi. Najgorsi wydali mi się ci pół-Polacy, pół-Ukraińcy. Są ambitni – pchają się do polityki, do władz, do mediów, do biznesu. I nie mówią o sobie, że są Polakami.
 
Pojednanie, to dobra rzecz. Potrzebna. Sam wielokrotnie nawoływałem do pojednania wszystkich z wszystkimi. Jeśli Ukraińcy rzucą w kąt uchwałę z 22.VI.1990 roku, w której są wytyczne jak dalej traktować Polaków na Ukrainie i w Polsce, i podejmą nową uchwałę o pojednaniu, to wtedy ja będę pierwszym przyjacielem 50-milionowego słowiańskiego narodu, równie nieszczęśliwego jak naród polski…
 
 
Zbigniew Ryndak
 
 

PS

Proszę o przeczytanie informacji uzupełniających temat:

http://65-lat-temu.salon24.pl/

http://www.ornatowski.com/lib/demokracjiszlacheckiejniebylo.htm

 

 
 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka