„Miliony fornali, małorolnych chłopków po wojnie ruszyły do miast. W tych miastach mieszkało wówczas 7 milionów Polaków, a pod koniec tego systemu, w 1988 r., były ich już 24 miliony. Trzeba było ich nakarmić, ubrać, wykształcić, przecież był szeroki analfabetyzm, dać im pracę i jakiś dach nad głową" - powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" gen. Wojciech Jaruzelski.
Oczywiście, wszystko to ci biedni Polacy dostali od generała za darmo, w ramach socjalu, z jego majątku na Kresach. Do głowy im nie przyszło, że byli wykorzystywani jako najtańsza w Europie siła robocza.
Dziś synowie fornali są w Sejmie, Senacie, w rządzie , w partiach, zwłaszcza jednej, która do nowego Sejmu chyba nie wejdzie, są wszędzie. Polska jest narodem fornali. Zabraliśmy hrabiom ziemię. Sporo synów fornali weszło do literatury współczesnej. Może nie dobre jest to, że generał wszystkich nauczył czytania i pisania. Teraz to oświecone bractwo ruszyło na podbój Salonu24. A ilu bezczelnie pisze książki? Mimo, że gołym okiem widać, że to utalentowane beztalencia.
Dziwnie zachowali się wnuki fornali, parobków i służących. Zawczasu dali nogę do Irlandii, Anglii, Holandii, Niemiec i gdzie tam jeszcze? Jak najdalej od generała i jego dobroci.
No, ale kiepsko jest z lataniem samolotami, z pilotowaniem wielkich maszyn postsowieckich. Brakuje pańskiego bata. Przydałoby się więcej karbowych. Ale cóż. Prawa człowieka.
Generał Wojciech Jaruzelski nie może być sądzony za masakrę robotników, za stan wojenny, bo jest chory. Ale jest wystarczająco zdrowy, żeby jątrzyć i skłócać ludzi, wypominać im przeszłość. Wręcz obrażać. A co ci ludzie są winni?
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka