Czy jedną z przyczyn występującego u większości Polaków braku woli zapewnienia najsłabszym ludziom koniecznego im oparcia, bez którego sczezną jest dominujący w Polsce model ekstraktywnej gospodarka rządzonej przez nielicznych na korzyść nielicznych, w tym głównie dla zagranicznych korporacji, których interesa strzeże „polska”, wywodząca się z panów, wójtów i plebanów władza promująca zgubną – antyrozwojową, antybiznesową i antyintelektualną kulturę, ale promująca i kształtująca u obywateli postawy klientelistyczne i postawy nacechowane oczekiwaniem na to, by wybić się na pana, wójta lub plebana (bo kto ma księdza w rodzie, tego Bida nie ubodzie)? https://www.salon24.pl/u/schumi/1000418,czy-polska-rozwija-sie-wlasciwie
Skoro rozumienie i porozumienie jest znacząco ograniczone, to bez wysiłku, wyrozumiałości i chęci (ale także bez zdobywania kompetencji) ustawicznego, wspólnego poszukiwania odpowiedzi na pytanie co jest, a co powinno być treścią „założeń modelu polskiego rozwoju, w tym nowelizacji ustawy o pomocy społecznej”, „profilaktyki w pomocy społecznej”, etc. nie porozumiemy się nawet w tak prostych sprawach jak projekt zmian systemu pomocy społecznej, zwłaszcza, że nie ani politycy, ani suweren nie rozmawia o koniecznych zmianach, a co gorsze nie rozmawiamy o tym z użytkownikami świadczeń pomocy społecznej. (W Polsce prawdopodobnie nie o takie porozumienie idzie, a być może o dyktat, bowiem władza dysponująca pieniędzmi i szczególnymi cechami osobowości, którym osoba je posiadająca zawdzięcza wysoką pozycję na drabinie awansu zawodowego zwykle dyktuje podwładnym główne idee, formę, ale gorzej z mocą/możliwością wdrażania tych idei i form bowiem niemała cześć pieniędzy, którymi dysponuje zwykle zawłaszcza, gdy może to czynić, w części także by móc się promować jako dobry pan).
