niekompetencja niekompetencja
103
BLOG

(241) Tracimy szanse na zdrowe i szczęśliwe życie

niekompetencja niekompetencja Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Na skutek urazu, choroby, zaburzeń genetycznych, drastycznie niekorzystnych warunków w jakich żyje dziecko (ale i osoba dorosła), w tym diety, np. spowodowanych zanieczyszczeniem środowiska, żywności, wody, długotrwałym, silnym stresem, ubóstwem, uzależnienia od wirtualu, etc., a także na skutek innych przyczyn kora mózgowa przestaje skutecznie kontrolować, hamować funkcje podwzgórza będącego m.in. ośrodkiem przyjemności, co szczególnie często występuje w przypadku osób, u których stwierdza się istnienie jednego lub wielu genów sprzyjających agresywności (jest ich ok. 40).

Hormonami szczęścia są endorfina, serotonina i dopamina. Serotonina – ogranicza przepływ informacji w mózgu. Jej wysoki poziom utrudnia sprawne myślenie, koncentrację, zapamiętywanie oraz procesy skojarzeniowe. Serotonina odpowiada za reakcję „mam to”.

Poziom serotoniny zależny jest od diety (patrz np. kwas DHA - dokozaheksaenowy), ale jest także uwarunkowany genetycznie. -teanina korzystnie wpływa na utrzymanie prawidłowego poziomu serotoniny i dopaminy w organizmie. Te dwie substancje odgrywają bardzo ważną rolę dla dobrego samopoczucia, kreatywności, czy gotowości do podjęcia się nowych wyzwań. Substancje te biorą również udział w toczących się procesach układu nerwowego, a tym samym wpływają na sen, zdolności motywacyjne czy odczuwanie przyjemności. Wypijanie naparów z matchy poprawia pamięć i koncentrację.

Niski poziom serotoniny może powodować agresywność - http://pl.wikipedia.org/wiki/Serotonina .

Osoby, u których stwierdza się niski poziom serotoniny mają ograniczoną zdolność współdziałania z innymi. Są skłonne do agresji i przemocy wobec innych osób…, ale niski poziom serotoniny obniża poziomu energii… Zrządzeniem i ironią losu jest, iż sprawami przemocy w rodzinie/domowej zajmowała się osoba współzarządzająca Departamentem Pomocy i Integracji Społecznej, która z lubością stosuje wobec personelu mobbing. Czy taka osoba ma kompetencje, by zajmować się tą problematyką? Czy może z personelem, a zwłaszcza z osobami będącymi ofiarami przemocy w rodzinie rzeczowo prowadzić dialog, debatę, rozmowę na temat tego problemu społecznego?

…Ten hormon głównie pośredniczy w tym, jak postrzegasz poziom twoich zasobów w odniesieniu do potrzeb życiowych….

Spożywane pokarmy, materialne zaspokojenie i pozycja społeczna, to wszystko zalicza się do "zasobów", które wpływają na poziom serotoniny w mózgu. Gdy spożywasz pewne pokarmy, serotonina zostaje uwolniona i podnosi twój nastrój do momentu osiągnięcia zadowolenia. Właściwe odżywianie, co w czas galopującej inflacji jest coraz trudniejsze nie jest jedynym istotnym spektrum; zasoby społeczne mają podobny wpływ. Jeżeli utrzymujesz żywe i różnorodne relacje w ramach sieć udanych kontaktów towarzyskich i zajmujesz w nich nie marginalną pozycję (udział we władzy ekscytuje, „rajcuje”, jeśli twoje pomysły dotyczące tego jak troszczyć się o dobro wspólne są realizowane, jeśli twoje doświadczenie jest wykorzystywane, etc.), to także podnosi poziom serotoniny sprawiając, że czujesz się radośnie i jesteś zaspokojony….

Spadki serotoniny utrudniają spanie i obniżają poziom energii… Pozytywnym aspektem zdrowego poziomu serotoniny jest samonapędzanie. Im bardziej pozytywny nastrój, tym bardziej prawdopodobne są zdrowe relacje społeczne, sprzyjające pobudzaniu jeszcze większej ilości serotoniny. Jest to dodatkowa zaleta, która motywuje cię do zdobywania różnorodnych doświadczeń towarzyskich oraz oddala od rzeczy materialnych jako źródła dobrego samopoczucia….

Niestetu, gdy real wypierany jest przez wirtual – utrzymywanie zdrowych relacji społecznym bywa cora trudniejsze.

Lubimy to co podnosi poziom serotoniny, aliści, gdy naszym postępowaniem kieruje uzależnienie, np. od władzy, od pieniędzy, etc. – wówczas przestajemy być wolnymi osobami, bowiem musimy działać, by uzyskać „nagrodę”, bywa nie licząc się z kosztami…

Wydaje się, że tryptofan zmniejsza depresję oraz agresję w społeczeństwie…. niezbędny aminokwas o nazwie tryptofan, który występuje w niektórych rodzajach mięsa, produktach mlecznych i warzywach…(np. kukurydzy, grochu)…”

http://pl.pokerstrategy.com/strategy/psychology/1896/1/

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zwiekszenie-poziomu-serotoniny-2013-12

Serotonina - jej wysoki poziom utrudnia myślenie, koncentrację, zapamiętywanie oraz procesy skojarzeniowe. W 90% produkowana jest przez komórki enterochromatofilne (EC) w błonie śluzowej jelit. Brzmi to może mało romantycznie, ale to głównie komórki układu nerwowego jelit nadają sygnały do mózgu, a nie odwrotnie. Komunikacja jelita–mózg polega głównie na przekazywaniu komunikatów przez nerw błędny z jelit do mózgu, i to aż w 90%. Podsumowując, 90% serotoniny produkowane jest w jelitach, a 90% komunikacji płynie z jelit do mózgu. Czy można więc mieć wątpliwości, kto zarządza naszym nastrojem?

 To jednak nie koniec fascynujących wiadomości. Naukowcy dowiedli, że ilość serotoniny w organizmie nie zależy wyłącznie od ich produkcji w komórkach jelit, ale także od bytującej w nich mikroflory. Badania jasno pokazały, że osoby z dysbiozą jelitową, czyli zmniejszoną liczbą bakterii dobrych (ochronnych bakterii z grupy Lactobacillus i Bifidobacterium), produkują o 60% mniej serotoniny! Czyżby bakterie jelitowe miały większy, niż nam się wydawało wpływ na kształtowaniu ludzkich zachowań?

Prawdopodobnie jedną z istotnych przyczyn biedy, dezintegracji społecznej i innych patologii jest brak troski o zapewnienie warunków należytego rozwoju mózgu, zwłaszcza w okresie do 21 roku życie. Złe odżywianie, np. deficyt pierwiastków śladowych, kwasów omega-3 prowadzą do upośledzania rozwoju i należytego funkcjonowania organizmu. Złe relacje w okresie rozwoju z innymi osobami, używanie środków psychoaktywnych, w tym alkoholu, nikotyny etc. niszczy osłonki mielinowe niezbędne do prawidłowego przekazywania sygnałów w układzie nerwowym, co w późniejszym wieku prowadzi do obniżenia potencjału intelektualnego mózgu, powoduje zachowania „a”, a bywa „antyspołeczne”, czyli rujnujące, miażdżące prawidłowe relacje międzyludzkie, w tym relacje w rodzinie, w pracy, etc. Czy o tym programy nauczania p.Czarnka wspominają?

Co czynić, by ograniczyć wpływ na rozwój, na zachowania ludzi „okoliczności” sprzyjających ich „a”, a bywa antyspołecznym zachowaniom? Jest wiele dróg prowadzących do tego celu. Jedną z nich mogłoby być edukowanie, poszerzenie świadomości wszystkich osób, także tych sprawujących władzę wpływu ich postaw i zachowań na inne osoby. Trudno proponować kooperację, partnerstwo, sieciowe podmioty życia publicznego, gdy prawie wszyscy ze sobą walczą, a co najmniej są wobec siebie nieufni.

Inną propozycją promowania współdziałania mogłoby być przyjęcie takiego wzorca oglądu intelektualnego (światopoglądu) i systemu relacji międzyludzkich, który ograniczać będzie wpływ instynktów prymitywnych i szkodliwych na relacje między ludźmi, w tym m.in. dających się obserwować u psychopatycznych chremastyków – zwłaszcza u możnych i ekspertów od pomnażania bogactwa, także przez lichwę zainteresowanych wyłącznie zwiększaniem swojej władzy i swojego bogactwa, dla samej przyjemności pomnażania ich w wyniku uruchamiania i uczestniczenia w procesie wymiany wartości tego, co posiadają np. tytułu własności, pieniędzy, etc. na to co ma niższą wartość np. „paciorki”, „mamidła”, środki psychoaktywne, etc.

Dla zrozumienia wierzycieli, możnych tego świata celowym byłoby przywołanie następującego zapisu z Biblii, z Księgi Powtórzonego Prawa (23.20):

„Od obcego możesz się domagać, ale od brata nie będziesz żądał odsetek, aby ci Pan, Bóg twój, błogosławił we wszystkim, do czego rękę przyłożysz w ziemi, którą idziesz posiąść.”

Rozumieć współczesny świat, to także uświadomić sobie, że ta dyrektywa w wyznaniowym, „zaprzyjaźnionym z Polską” państwie jest nadal żywa i kreuje zbiorowe i indywidualna działania możnych tego świata.

 Chremastycy dbają o to, by dłużnik zwrócił nie tylko dług, ale i procent zysku z pożyczki mu udzielonej (mnożenie wartości przez wymianę nie skupiając się na kwestii wartości użytkowej zaspokajającej podstawowe potrzeby – w tym przypadku dłużnika). Aliści, gdy prawie wszyscy orientują się, że relacje, tak jak i inne zasoby mogą być eksploatowane głównie przez możnych tego świata i to niezależnie od tego, czy są Amerykanami i ich dozgonnymi partnerami, Niemcami i służącą im UE, Chińczykami, czy Rosjanami – przestają wychodzić naprzeciw innym niż rodzina osobom. To źle wróży także pomocy społecznej, która winna być głównie przyjazną, bezpieczną, wspierającą relacją między osobami.

Zdaniem Stephen’a Hawking’a największym zagrożeniem dla naszej przyszłości nie jest wcale wymykająca się spod kontroli technologia, ale my sami. A najbardziej ludzki egoizm i nieumiejętność dzielenia się z innymi. „…większość ludzi może skończyć w biedzie, jeśli posiadacze maszyn będą z powodzeniem lobbować przeciwko redystrybucji bogactwa. Jak na razie trend jest w przeciwnym kierunku, a technologia pogłębia stale rosnące nierówności”.

http://www.forbes.pl/stephen-hawking-bojmy-sie-kapitalizmu-nie-robotow,artykuly,199648,1,1.html

W powiedzeniu: kto ma księdza w rodzie – lokalnego, ale i na szerszą skalę jednego z możnych tego świata - tego bieda nie ubodzie jest m.in. informacja świadcząca o tym, że prasłowianie w swoim panteonie bogiń mieli m.in. boginię bodą(bidę) przedstawianą m.in. z jednym lub dwoma rogami. Jej głównym zajęciem miało być pasanie i ochrona Dobrego Światła – Biedronki. Opiekować się miała także bocianami – nosicielami szczęścia. Czuwać miała jednak także nad zbiorami i przetworami w spichrzach, stodołach i komorach. Ponieważ pono była jednak jednocześnie panią wolnej woli i chadzać miała często samopas po dziwnych miejscach - bywało że komory i spichlerze pod jej opieką będące świeciły pustkami, co prowadziło do biedy. Widać opieka księdza nad spichrzami była skuteczniejsza… Czy zatem rodziny mające w rodzie księdza lub innego możnego są mniej narażone na biedę w rodzie?

Biblia Księga Przysłów 22.7

Ubogimi kieruje bogaty, sługą wierzyciela jest dłużnik. A Polska jest coraz bardziej zadłużana… Czy zatem jest kierowana przez wierzycieli/możnych tego świata? Czy Polska istnieje po to, by służyć swoim wierzycielom?

Rolę zdrowej, nieprzetworzonej diety w zdrowym, długowiecznym życiu możemy obserwować i w praktyce wykorzystać np. u ludu Hunzów - https://bialczynski.pl/krolestwo-sis-i-jego-cuda/ludy-albo-plemiona-krolestwa-sis/lud-dlugowiecznych-hunzow-czyli-guniow-hakownikow-w-krakorum/ - jeśli mamy dość pieniędzy i dbamy o to dobro indywidualne i wspólne. „Gdy ciało i umysł są w stanie ciągłego napięcia niszczą się bardzo szybko.”. Niestety spożywając zatrute jedzenie (np. bisfenolemA, bowiem wadza dopuszcza w jedzeniu tę truciznę), ulegając mamidłom wszelkiej maści celem których jest ekscytowanie publisi - ustawicznie tracimy szanse na zdrowe i szczęśliwe życie.


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo