Sylwester     Chruszcz Sylwester Chruszcz
38
BLOG

13ka pechowa dla Polski

Sylwester     Chruszcz Sylwester Chruszcz Polityka Obserwuj notkę 8

Pierwsza rocznica podpisania lizbońskiej eurokonstytucji i 27 wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. W 1981 roku z przyczyn zupełnie obiektywnych nie mogłem przeciwstawić się siłą ówczesnym decyzjom komunistycznych władz. Z tych samych przyczyn nie mogłem też ulec reżimowi.

 

Niestety w zeszłym roku też nie mogłem realnie dużo zmienić, choć na forum Parlamentu Europejskiego byłem jednym z pierwszych, którzy kontestowali brukselsko-lizboński porządek. Moje protesty „docenił” nawet szef PE, który ukarał mnie za antylizboński sprzeciw nawet wówczas, gdy moi koledzy z PiS wciąż uparcie uznawali fundamenty nowej eurokonstytucji za „wielki sukces” Polski.

 

Dziś chyba żaden Polak, który poznał przynajmniej podstawowe zapisy lizbońskiej eurokonstytucji nie ma wątpliwości, że jest ona szkodliwa dla Polski, ale również dla Europy. Obawiam się niestety, że za rok o tej porze sprawa eurokonstytucji może być już zamknięta. I wcale nie twierdzę, że dzień po tym, jak nowy unijny traktat wejdzie w życie wejdą do Polski unijne wojska i formacje policyjne. W XXI wieku, aby ubezwłasnowolnić naród używa się znacznie bardziej wyszukanych metod niż żołnierze i czołgi. Pewne jest jednak, że 13 grudnia ubiegłego roku wraz z podpisami najwyższych przedstawicieli polskich władz w Lizbonie oddaliśmy Brukseli atrybuty suwerenności i instrumenty władzy, które mogą być użyte na naszą niekorzyść.

 

Sprawa pakietu klimatycznego i dyktatu w sprawie CO2 chyba najlepiej dowodzi, że Unia to nie tylko wielki worek pieniędzy, ale również sprawne mechanizmy nacisku. Wcale nie można wykluczyć, że w miejsce gdzie dwadzieścia kilka lat temu stało ZOMO, pojawi się zupełnie nowy wróg. W dodatku o wiele bardzie podstępny i wyrafinowany, który zamiast najpierw użyć kija, użył marchewki.   

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka