Dariusz Salamon Dariusz Salamon
628
BLOG

Cudowna Dieta ! Post schorowanego Grubasa z Netu, który odzyskał Dobrą Wagę i Zdrowie !

Dariusz Salamon Dariusz Salamon Społeczeństwo Obserwuj notkę 14

~Adonis- Dzisiaj (16:14)

Ja też miałem kiedyś cukrzycę typu drugiego, bolały mnie stawy z powodu podagry, miałem nadciśnienie takie, że jak mnie lekarz pierwszy raz zbadał, to zadzwonił po karetkę i musiałem pojechać do szpitala. Potem zacząłem brać leki na nadciśnienie i cukrzycę, które wywołały u mnie z kolei astmę i straszną łuszczycę. Na rękach i szyi miałem takie liszaje, że sam nie mogłem na to patrzeć. Niebawem prawie przestałem wychodzić z domu, straciłem pracę, musiałem zamieszkać z rodzicami. Zacząłem pić, co jeszcze bardziej nasiliło moje dolegliwości. Miałem wtedy 35 lat, po kilku latach takiego truby życia ważyłem 150 kg. Na szczęście tuż po stanie wojennym nadarzyła mi się okazja wyjechania do Niemiec, z której skorzystałem. Był to dla mnie moment przełomowy. Przed wyjazdem przestałem pić, poszedłem do szpitala dermatologicznego, gdzie mi zaliczyli tą łuszczycę, trochę schudłem (ze 150 do 140 kg) i wyjechałem. Przez pierwszy rok uczyłem się języka po 6, 8, czasem 12 godzin dziennie. Potem poszedłem studia z biologii, które mnie bardzo interesowały, skończyłem je w wieku 52 lat, a potem przez 17 lat pracowałem w urzędzie ochrony środowiska. Zacząłem też zdrowo się odżywiać i odzywiam się tak do tej pory. Jem dużo warzyw, miało mięsa, ryby morskie 3 razy w tygodniu, owoce, orzechy itd. Do tego sam sobie dużo gotuję, żeby mieć żywność bez chemicznych dodatków. Oczywiście ćwiczę - jeżdżę na rowerze, trochę biegam i chodzę na siłkę. Dużych ciężarów już nie podnoszę, ale zawsze miło sobie poćwiczyć wśród innych ćwiczących. Miałem 65 kg nadwagi, a po dwóch latach od zmiany trybu życia schudłem do mojej normalnej wagi. Potem zacząłem, jak się to mówi, korzystać z życia, tylko nie tak, jak się co niektórym wydaje, że tylko alkohol i panienki, nie mówiąc o takich "korzyściach" jak np. kokaina. Spotkałem kobietę mojego życia, ożeniłem się, wkrótce urodziły się nam dzieci. No, mniejsza z tym, na spotkanie "drugiej połowy" nie ma się niestety takiego wpływu jak np. na swoje zdrowie albo styl życia. Więc poza tym: W czasie wolnym zacząłem jeździć konno, zajmowałem się fotografią przyrodniczą, skakałem na banji, skakałem na spadochronie, nauczyłem się jeździć na nartach, a potem, już na emeryturze, nawet na łyżwach i rolkach. Trochę żeby zaimponować wnukom, ale jednak. Zacząłem chodzić na ryby i na polowania. Po 50-tce zacząłem się wspinać i po raz pierwszy w życiu pokonałem mój lęk wysokości. Do tego nauczyłem się grać na organach, ćwiczyłem godzinę dziennie przez ponad 20 lat i do dzisiaj umiem zagrać toccatę i fugę Bacha. Czytałem i nadal czytam po minimum 2 godziny dziennie, przeczytałem całą klasykę literatury niemieckiej, większość filozofii i dziesiątki innych książek. Dzięki niemieckiej pensji a potem emeryturze zwiedziłem pół świata, byłem w 67 krajach. Nauczyłem się nawet całkiem nieźle angielskiego, żeby jakoś się porozumiewać. Dzisiaj jestem zadowolony z życia, zdrowy, czuję się dobrze, mam wnuki już prawie dorosłe, które mnie często odwiedzają albo ja ich i jakoś nie przychodzi mi do głowy, żeby się mazać jak dziecko i publicznie się skarżyć, jaka to straszna jest starość. Tak więc lepiej weźcie się do roboty, zamiast narzekać, i to nie od jutra, następnego poniedziałku, pierwszego przyszłego miesiąca, imienin teściowej, urodzin sąsiada itd., tylko od teraz, od tej chwili. Bo jak już te wasze lata zaniedbań przyniosą skutki w postaci np. udaru i paraliżu, to będzie za późno na zmianę stylu życia, jazdę na koniach czy chodzenie po górach. Do roboty. 

Post wziąłem z:

Czytaj więcej na https://swiatseriali.interia.pl/multimedia/seriale/swiat-wedlug-kiepskich-398/zdjecie,iId,2603627,iAId,311204#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Chrześcijanin. Prawdziwy. " Lecz TYM wszystkim, którzy Go przyjęli, dał prawo stania się dziećmi Boga — tym, którzy wierzą w Jego imię, którzy zostali zrodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga". - Jana 1:12-13 Myślałeś, że każdy człowiek jest dzieckiem Boga...Prawda? ...Wiesz, że Wiedza  niejako, w pewnym sensie, jest tożsama z uzyskaniem Życia Wiecznego..? Gdzie ją znajdziesz? - Jan 17:3

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo