Przed chwilą w tefałenie podano, że nie będzie zaplanowanych autostrad na Euro 2012. A po tych, co będą, chociaż ich nie będzie, można będzie jeździć nie szybciej niż 70 km na godzinę.
Tę kuriozalną wiadomość minister infrastruktury, powalający bobasek w przykrótkich porciętach, niejaki Sławuś Nowak skwitował z radosną miną zdaniem, że, cytuję: „to nie drogi grają na mistrzostwach” .
Również dzisiaj ogłoszono, że ostatecznie nie będzie obiecanego kibicom meczu o super-puchar pomiędzy Wisłą Kraków i Legią Warszawa na stadionie narodowym.
Tę przygnębiającą wiadomość minister sportu, śliczna dziewczynka z dużymi oczkami, niejaka Joasia Mucha spuentowała radosną nowiną, że za to, 12-go lutego kibice będą mogli sobie pobiegać naokoło swojego ukochanego stadionu ile tylko zechcą.
Rząd po raz kolejny zakpił sobie z ludzi!
Mam nadzieję, że miłośnicy futbolu, już niebawem, w przyśpieszonych wyborach, pokażą panu Tuskowi i jego „ministrom”, gdzie jest ich właściwe miejsce.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
Inne tematy w dziale Rozmaitości