Zofia Jankowska, działaczką "Solidarności" z Krosna, kobieta, twierdzi, że Stanisław Piotrowicz, pracujący w okresie PRL-u jako prokurator, uratował ją i jej rodzinę przed więzieniem za działalność opozycyjną. "Powiedział mi już podczas pierwszej rozmowy, że zrobi wszystko, by mnie uratować. Słowa dotrzymał" - "Robił wszystko, by nie było dowodów, podpowiadał, co mam mówić, żeby on mógł sprawę umorzyć".
Niechaj teraz wszyscy ci, którzy nienawistnie atakowali pana prokuratora Stanu Wojennego, przeproszą pisowskiego członka Piotrowicza!