W związku z tym, że najnowszy temat sondażowy, w którym trzy lata przed wyborami wszyscy analizują 6 puntów procentowych jednych nad drugimi i jedynym kanałem telewizyjnym gdzie nie ma o tym mowy jest kuchnia+, postanowiłam wywołać sobie torsje sama zamiast z tym samym efektem słuchać i czytać innych mądrych w tej kwestii.
Mądrych... Przesadziłam... (choć z całym szacunkiem dla niektórych).
No w każdym bądź razie obrałam sobie próbę reprezentatywną w liczbie osób pięć. Zróznicowany wiek, pochodzenie, miejsce zamieszkania (miasta o liczbie mieszkańców od-do...), wykształcenie, płeć, status materialny, liczba osób w rodzinie i wszystkie inne konieczne do spełnienia warunki (łacznie z posiadaniem psa/kota).
Trochę się nakombinowałam, żeby kobieta lat 42 z psem zamieszkująca niewielkie miasto powiatowe nie ... pokrywała się ze studentem o niskich dochodach, ale jakoś sie udało.
Skonstruowałam na tę okoliczność dwie ankiety z elementem chaosu.
W jednej pytanie brzmiało:
- "Na jaką partię byś jutro zagłosował?"
W drugiej:
- "Na jaka partię byś jutro nie zagłosował?"
Ale!!! Obie ankiety miały po kilka wersji z potrójnym wyborem. W każdej było: [] PO i [] PiS, jednak jako trzecia opcja występowały odrębnie [] PSL, [] SLD, [] RP, [] PJN, [] SP, [] MN (swoja droga zastanawia mnie dlaczego mamy w Sejmie Mniejszosć Niemiecką, a nie ma np. Mniejszości Węgierskiej).
Tak więc... Ankiety były potasowane dla eskalacji bałaganu, co zresztą nie odbiega od rzeczywistości politycznej naszego kraju, ale wracając do adremu...
Po przeliczeniu wyników i skupiając się na głównych bohaterach ostatnich rozważań społeczeństwa, bez zwracania uwagi jakie pytanie było zapisane w nagłówku (odcięłam górną część z tych 70 kartek) wyszło mi że, że:
PO - 80%
PiS - 80%
Tym samym wychodzi na to, że tyle samo by głosowało i na jednych i na drugich i nie głosowało ani na jednych i ani na drugich.
Muszę to przemyśleć. I radzę to również tym wzmożonym przy analizie jakichkolwiek sondaży. Proponuję na wstępie nie obgryzać z nerwów (przepraszam... z nerw!) pazurów. I swoich i cudzych.
Inne tematy w dziale Rozmaitości