Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
376
BLOG

Nuda i puste trybuny

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Podstawowym błędem Premiera Donalda Tuska było spacyfikowanie wolności wypowiedzi Posła Stefana Niesiołowskiego. Jakoś mi się tak "czasowo" zgadza to, że odsunięcie Pana Profesora od wolnych i niejednokrotnie kontrowersyjnych wypowiedzi zbiegło się ze spadkiem notowań PO.

Każde stado musi mieć "szczekacza". Takiego, którego jedni nienawidzą, inni się boją, a jeszcze inni pokrzykują w dopingu "dawaaaj! daaawaj!". Inaczej stado musi zmienić rejon żerowania, bo ewidentnie podkłada sie pod bezwzględną forpocztę innych watah.

To odwieczne prawo natury umknęło jakoś Premierowi i chęć złagodzenia wymowy argumentów oraz sposobu konwersacji sprowadziła się do jałowości i meduzowatości (mówię o tych bałtyckich meduzach, a nie o tych, co zabijają na śmierć). Intencja być może była spowodowana ogólną chęcią wycofania z dialogu form radykalnych i mocno emocjonalnych, jednak na pewno za tym przykładem nie poszły inne ugrupowania, które natychmiast - jak piranie - rzuciły sie na osłabione zwierzę.

Tym samym zrobiło się ogólnie nudno. Premier jest łagodny i łaskawy, Prezes nie ma się z kim kłócić, Pan Palikot marynuje grzyby, Leszek Miller uczy historii Posła Jońskiego, Wicepremier Pawlak gospodarzy, a Pan Ziobro chyba pojechał na frytki do Belgii.

Niech się zacznie ta zima, to chociaż Justynie będzie można kibicować.

 

 

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości