Dość, dość, dość!!! Bradzo jestem zainteresowana sytuacją polityczno-gospodarczą na świecie oraz kwestiami przyczynowo-skutkowymi tegoż z racji bycia obywatelem świata (bądź...co...bądź), ale ile można słuchać o kurtce Obamy w Idaho i 18tu wnukach Romneya?! Jeden wygrał, drugi go pobłogosławił i uczmy się szlachetnej demokracji na wysokim poziomie - ZAPAMIĘTAŁAM (i życzę tego naszym politykom)!!! Teraz niech z łaski swojej zajmie się tą sprawą światowa gałąź finansowa i przemysłowa, giełdy oraz branża militarno-wydobywcza, a mnie już dajcie święty spokój. A! No i te rejtingi niech się wzmogą (zwłaszcza w kwestii oszczędności w budżecie państwa, gdyż taniej wychodzi ochrona jednej żony i dwóch córek niż jednej żony, 5 synów z żonami ... cholera wie ile ich jest ... i 18tu wnucząt).
Prawdopodobnie bracia (sorry!!! obecnie rodzeństwo) Wachowscy upitolą to w jakiś kolejny Matrix, którego nie da się oglądać bez fascynujących (tu bez dyskusji) pomysłów na efekty specjalne w wykonaiu komputera i jak będę miała ochotę zerknąć, to tylko dlatego, że wystąpi tam Keanu (albo inny mój ulubiony). Obawiam się niestety, że znów będzie kilka cześci, co większosć filmów wali w potylicę z marszu.
Oglądam jednak teraz jakiś taki "film" od dobrych dwóch miesięcy i podziwiam pasjonatów, którzy siedzieli dzisiaj całą noc obserwując słupki kontrolowane wedle stref czasowych. Zbombardowali mnie we wszystkich przekaźnikach od 6tej rano przytupywaniem nogami i kwiecistymi kwintesencjami, ale czy to coś zmieniło w ich życiu?
Pozdrawiam światowe banki, koncerny i inne rurociągi, ale dajcie mi już obejrzeć jakieś wiadomości na temat choćby kłótni burmistrza z sadownikiem spod Grudziądza. Piiizzz...
Inne tematy w dziale Rozmaitości