Czuję sie wyobcowana... Myślę i myślę i nie mogę znaleźć tematu w tytule którego by było, że coś jest do liwkidacji. No jakaś nienormalna jestem... Ciągle czytam postulaty (ba! żądania!!!), że IPN do likwidacji, zaraz obok Rząd, fotoradary, CBA, ABW, CBŚ, NFZ, MPO, PKP, WOŚP, TVN, TVP, LOT, Straż Miejską, GMO ... i ... dalej mi się nie chce wymieniać.
Ja się tylko pytam jak? Bo ze wstępnych obliczeń wynika, że może zabraknąć likwidatorów, którzy też - jak podejrzewam - powinni być poddani likwidacji, ponieważ źle zlikwidowali to co do tej pory. Wchodzi więc, że musimy poczekać aż obecne młode pokolenie wykształci się na nowych likwidatorów, choć to również można poddać w wątpliwość, bo dla jednych będą skażeni lemingizmem, a dla innych trollizmem, czy jak to się tam nazywa (bo się lekko gubię).
Nie chcąc jednak pozostawać w tyle proponuję zlikwidować ... no co by tu ... ?
I w dalszym ciągu nie mam pomysłu, bo właściwie już wszystko zostało naznaczone, ale jak najbardziej się podejmuję. To jest niezła kasa. Zaczynam podejrzewać, że powstało jakieś lobby likwidatorskie i mogę się do niego zapisać. Umiem siedzieć za biurkiem, prosić o zaparzenie herbaty, parafować opinie prawników i przekładać akta z lewej strony na prawą. Spokojnie trzy lata z pewną pensją, ZUSem i darmowymi artykułami biurowymi (człowiek ze zszywaczem, to jest gość!).
Jeśli więc ktoś ma jeszcze jakiś pomysł na zlikwidowanie czegoś, to ja chętnie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości