Jest sobie spokojna, powolna sobota. Zwyczajna krzątanina od rana, jakieś zakupy i szykowanie obiadu. Kręcę się po kuchni, w jednym garnku się gotuje, w drugim się dusi, psy warują w progu w oczekiwaniu na obierki od marchewki, radio gra jak zwykle... Czasem śpiewa, czasem gada.
I nagle informacja o nowych badaniach światowych naukowców, którzy doszli do wniosku, że coś im się nie zgadza... Ziemia utyła w talii, coś tam w kosmosie wybuchło, a coś tam powstało i inaczej się przyciąga i oni teraz opracowują nowy model oraz definicję... sekundy...
To ile ja mam kurde tak naprawdę lat?
Inne tematy w dziale Rozmaitości