Fajna rzecz mnie dzisiaj spotkała. Chodzi o informację, która do mnie dotarła zupełnie przypadkiem.
Macie tak czasem pomiędzy narodowcami, rządem, zamachami, zegarkami, urlopami macierzyńskimi, umowami śmieciowymi i 6-latkami, że spotyka Was fajna rzecz i ją zauważacie?!
A potem z nadzieją i wielkimi planami o niej myślicie, zasypiacie bez zagryzionych ust, nie kombinujecie gdzie wyszukać jakąś aferę, na kim powiesić psy, zdelegalizować Policję, czy opluć jakąś stację telewizyjną, ale zwyczajnie się uśmiechacie?
Ma ktoś jeszcze takie doświadczenia, czy tylko zawsze bejzbol pod poduszką i żądna krwi wszechwiedza na każdy temat?
Niestety S24 nie ma kategorii, w której mogę zapisać powyższą refleksję. Szkoda.
Inne tematy w dziale Rozmaitości