Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
329
BLOG

Zgaduj zgadula

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 22

Mały chłopiec siedział w kucki na korytarzu pod ścianą i obgryzał paznokcie. Wydawał się jeszcze mniejszy niż w rzeczywistości. Widziałam go wiele razy w podobnej sytuacji, ale teraz wyglądał na wyjątkowo zagubionego. Podeszłam i zapytałam co mu jest. Spojrzał na mnie lękliwym wzrokiem i powiedział "Boję się mojego przyjaciela".

Zdziwiłam się. Jak można bać się przyjaciela? W gorszych chwilach można być na niego złym, można się z nim pokłócić, nie odzywać, szturchnąć jeden drugiego... u dzieci to normalne i mija w 12 minut. Ale bać się?!

Chłopiec miał łzy w oczach i ściskał swój tornister pod pachą.

- Nie oddam mu tego. To ja odrabiałem lekcje. - powiedział.

- On chce ci to zabrać? - zdziwiłam się. - Przyjaciel?

- Jeszcze nie, ale na długiej przerwie na pewno mi zabierze.

- To się broń.

- Nie mogę. - chlipnął chłopiec. - Już i tak mi zabrał kanapki. Z nim nie ma dyskusji.

- To skąd wiesz, że to przyjaciel, skoro tak cię traktuje?

- No jak to skąd?! Robiliśmy razem różne przedstawienia i jeździliśmy na wycieczki i filmy oglądaliśmy na takim dużym telewizorze...

Żal mi się smyka zrobiło. Wyjęłam z kieszeni kilka cukierków, pomieszałam w dłoniach i schowałam ręce za plecy.

Chłopcu rozweseliły się oczy i czekał na rozwój sytuacji...

 

 

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Rozmaitości