Odkrywcza nie będę, ale wypowiem się tak:: różne typy po świecie chodzą. Można rozważać fizjonomię, intelekt, obycie, wiedzę, kulturę osobistą i wiele innych aspektów osobowości i sukcesów socjalizacji (bądź jej braku), ale bardziej rozdrabniając posiadamy:
- megalomanów;
- narcyzów;
- cyników;
- zakompleksionych ekstrawertyków;
- zarozumialców;
- szaraków;
- egoistów;
- mitomanów
i
- niezrealizowanych artystów.
Jeśli te wszystkie cechy wsadzimy w jednego człowieka wyjdzie nam żałosny prdukt o trzęsących się, spoconych dłoniach, wykonujący tetaralne gesty typu "puście mnie do tego okna!!!".
Cyrk jest wtedy, gdy nikt dostępu do okna nie broni i nie błaga, by pozostał wśród żywych, traktując z zasłużonym lekceważeniem.
Zdziwko.
Gwarantuję, że delikwent nie skoczy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości