Przypowieść
Jedzie autobus miejski średnio zatłoczony. Kierowca bawi się w konferansjera i zapowiada kolejne przystanki.
- Zbliżamy się do przystanku aaaxxx. Na tym przystanku wysiadają zwykle najgorsze menele.
Autobus zatrzymuje się, nikt nie wysiada. Autobus jedzie dalej.
- Przystanek bbbyyy. Tutaj wysiadają przeważnie ludzie przystojni i inteligentni.
Wszyscy wysiedli.
Zapewne taka historia nie wydarzyła się naprawdę, ale teoretycznie jest ona możliwa. Wystarczy namówić kierowcę.
Sondaż przeprowadziła GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Wyniki:
http://www.rzeczpospolita.pl/teksty/pierwsza_strona_070924/pierwsza_strona_a_1-1.F.jpg
albo:
http://tinyurl.com/yrjros
W każdym z 5 miast pytano przez telefon 500 osób. Trochę mało. W wyniku badania zaprezentowano poparcie dla trzech kandydatów w każdym z tych miast. Przedstawione procentowe poparcie poszczególnych kandydatów sumuje się niestety do liczb dużo niższych niż 100%. Na przykład w Łodzi - do 62%. W Lublinie - do 70%. Każde dziecko widzi, że pominięto niektórych kandydatów. Ale nic to. Spróbujmy wyciągnąć wnioski.
W 4 z 5 miast (poza Łodzią) największe poparcie mają kandydaci PO. Na drugim miejscu wszędzie, nawet w Łodzi, jest kandydat PiS.
Trzeci pojawiający się w sondażu komitet wyborczy to LiD. Prawie wszędzie kandydat LiD był trzeci, a w Łodzi wygrał.
W wynikach występuje jeszcze Samoobrona - za sprawą Leszka Millera i LPR - Giertycha.
Wyniki sugerują występowanie w Polsce tylko trzech liczących się partii, zgodnie z poprzednimi wynikami badań GfK Polonia, według których do Sejmu wejdą tylko PO, PiS i LiD (za to niezgodnie z wynikami innych sondażowni). Oczywiście suma poparcia dla list tych trzech komitetów jest dużo niższa od 100%.
No tak, ale co sondaż ma wspólnego z przypowieścią z początku wpisu? Otóż sondażownia, niczym kierowca autobusu, usiłuje wymusić odpowiednie zachowanie wyborców spoza największych miast:
Słuchajta wieśniaki, miastowi będą głosować na PO, PiS i LiD.
Manipulacja nie całkiem się udała. Sentencja miała brzmieć:
"Słuchajta wieśniaki, miastowi będą głosować na PiS".
Zamawiający sondaż liczył na największe poparcie co najmniej dla Kaczyńskiego, Ziobry i Gilowskiej.
Tak więc - jest jednak jakiś pożytek z tego sondażu.
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
