Eksperci czy lobbyści?

Brawa dla Jacka Żakowskiego! Spadną na niego gromy, będzie coś o metodach jakobińskich lub bolszewickich, a może Czerezwyczajce lub Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej, ale napisał to co należało napisać, a co w mediach mainstreamowych raczej nie przechodzi: w publicznej debacie o systemie emerytalnym wielu obrońców obecnego systemu jest prezentowanych jako eksperci (i to niezależni), z podkreśleniem ich naukowych tytułów, tymczasem milczy się o tym, że są oni często członkami zarządów lub rad nadzorczych powszechnych towarzystw emerytalnych.

Prof. Marek Góra, jeden z twórców reformy emerytalnej sprzed 10 lat, zasiada w radzie nadzorczej ING PTE, prof. Witold Orłowski w Aegon PTE, prof. Marek Rocki w Axa PTE, Marek Zuber (częto występujący jako ekspert w mediach) w Aegon PTE. Wszyscy gorliwie bronią systemu OFE w obecnym kształcie. Z kolei prof. Ludwik Florek, członek rady nazdorczej PZU PTE, w Radzie Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów opiniuje projekty ustaw dotyczące...systemu emerytalnego. Występując tam zapewne w roli niezależnego eksperta i naukowca.

Byłoby dobrze, gdyby - do czego wzywa Żakowski - przed każdą publiczną debatą w OFE wypowiadający się ekperci byli przedstawiani w pełni: nie tylko jako profesor SGH, członek CASE czy FOR, ale też członek rady nadzorczej takiego a takiego funduszu, lub "partner" (uwielbiam to słówko z korporacyjnej nowomowy) takiej a takiej firmy doradczej, która doradza takiemu a takiemu PTE, które z kolei jest udziałowcem tej firmy doradczej. Być może - jak postuluje prof. Leokadia Oręziak - tacy eksperci powinni oficjalnie nazywać się lobbystami i podlegać stosownej ustawie.

Polecam ten tekst, obnażający werbalną manipulację uprawianą przy lobbingu na rzecz OFE, typu: składki do ZUS państwo "przejada" (wręcz kradnie"), natomiast składki do OFE pozostają "naszymi pieniędzmi". Tekst tym bardziej znaczący, że autor nie jest "lewicowym doktrynerem nie mającym pojęcia o ekonomii", ani "populistą", tylko praktykiem: inwestorem giełdowym i finansowym analitykiem.

A co do stosowania metod jakobińskich wobec ludzi którzy zafundowali tam OFE, i chcą zafundować nam dalsze trwanie tego systemu, to może nie byłbym przeciw...Jeśli taka byłaby volonté générale du peuple souverain. Przecież Polacy są ponoć republikanami, a twórcą nowożytnego republikanizmu był autor wspomnianego pojęcia, do tego apolegeta sarmackiego republikanizmu, głosiciel republikańskiej obywatelskiej Cnoty, tak chętnie przywoływanej przez naszych dziejszych prawicowych "republikanów".