Jeszcze nie przebrzmiały echa obertasów jakie pierwszy colt PO - Julia Pitera - wykręcała wokół wydatków ministrów z rządu Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze być może owa dama a'la z dzikiego zachodu trzyma te naduzywane przez ministrów karty kredytowe w szufladzie biurka na potrzeby prokuratorów.
Jeszcze jesteśmy w oparach zachwytu nad oszczędnościami poczynionymi przez samego premiera Tuska podczas podróży rejsowymi samolotami i tego gestu, którym odrzuca ochronę BORu w czasie urlopu. Klaszczemy Schetnie odbierającemu BORowików Fotydze, za posługiwanie sie nimi w celach prywatnych. Poziom popularności dla partii taniego państwa trzyma sie mocno... i jest stabliny.
A tu proszę w tych pieknych oszczędnych szeregach pojawia sie trąd. Jak ten przyslowiowy trąd w pałacu sprawiedliwości. W samym sercu rządu. Trąd został odkryty przez tabloidy. No właśnie... nasze kochane tabloidy... Gadajcie co chcecie, ale to społeczeństwo obywatelskie pozbawione tabloidów byłoby ślepe i głuche. Tabloidy to jest nasz społeczny kontrwywiad. Nic nie ujdzie uwadze tych oczu które widzą wszystko... i tych uszów, które wszystko słyszą.
Wczoraj te wszystko widzące oczy zobaczyły jak minister Kudrycka - wbrew opinii prof. Staniszkis pani minister jest bardzo źle oceniana przez środowisko naukowe. A więc ta pani minister została przyłapana przez fotografa jednego z naszych tabloidów podczas zakupów na które się wybrała rządową limuzynę. Dzisiaj z kolei dowiadujemy się że inny minister (MON) z oszczędnego rządu premiera Tuska co weekend lata wojskowym samolotem z Warszawy do Krakowa... do rodziny.
Jeszcze nic prócz dobrego wrażenia w tych stołkach rządowych nie zrobili a już im sie w głowach poprzewracało. Ciekawa jestem reakcji vicepremiera Schetyny. Jeśli będzie przykładał równą miarę i nie będzie hołdował filozofii, ze sa równi i równiejsi... to pani Kudrycka powinna dostać zakaz korzystania z limuzyny rządowej a pan Klich nie powinien byc wpuszczany na lotniska wojskowe.
Kupcie mu willę będzie taniej!
40 000 zł miesięcznie minister obrony Bogdan Klich wydaje na przeloty do domu
Czy pazerność polskich polityków nie ma już żadnych granic?! Minister obrony narodowej Bogdan Klich (47 l.) nie ma wstydu. Niemal w każdy piątek leci do rodziny w Krakowie na pokładzie wojskowego samolotu. Do pracy wraca w poniedziałek rano... oczywiście też samolotem. I oczywiście za nasze pieniądze! Co miesiąc na latanie ministra wydajemy ok. 40 tysięcy złotych! O wiele taniej byłoby, gdyby ministerstwo kupiło Klichowi luksusowy dom w Warszawie!
Dalszy opis jest w dzisiejszym SE. Mnie zastanawia jednak czy to czasem nie jest czubek góry lodowej. Przecież jesli lata minister... to i wiceministrowie... i szef sztabu generalnego. Ciekawa jestem jak podrózuje do rodziny sam wicepremier Schetyna... bo drugi wicepremier - Pawlak - zdaje się, ze sobie nie żałuje.
Może by nas pani minister Pitera poinformowała jak to jest z trzymaniem dyscypliny przez jej kolegów w używaniu przywilejów służbowych ?
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
