Kto za tym stoi? Komu to służy? pytał Urban i odpowiedź zawsze była przygotowana ta sama, to wraże, obce siły, godzące w interesy Polski (sic!). Tfu! na sobaki urok, obrońca Polski się znalazł. Ale pytanie jest aktualne, dlaczego jesteśmy POp.....ni i na każdym kroku przegryzamy sobie aorty i wywalamy pazurami jelita? Dlaczego w tak małym stopniu odczuwamy przywiązanie do wspólnoty narodowej? Dlaczego człowiekowi o przeciwnych poglądach, kluczem od konserw otwieramy nowe horyzonty myślowe a jego życiowe ścieżki prostujemy waląc zardzewiałym sierpem między oczy?
Kłótnie w rodzinie, już po rodzinie.
Z lubością słucham gadające, kwadratowo-jajowate głowy, które onanizując ( bardziej cool jest wibratorowanie) swój intelekt, próbują rozczochranej gawiedzi dowieść, że pan Donald ma szanse na to, czy na tamto . Powiem krótko, gówno prawda, facet nie ma żadnych szans. I nie chodzi tutaj o to, że to jest właśnie Tusk i jego żałosna PO. W takiej "mordowni" , jaką jest teraz Polska, każdy inny na tym miejscu połamałby zęby i sztuczną protezę też. Oczywiście PO jest wybitna w nieudaczności i szkodnictwie i nikt jej szybko nie pobije, ale fakt jest faktem, że tam gdzie jelita walają się po ulicach, nic dobrego i fajnego nie spotka mieszkańców.
Czy pan Donek w ogóle chciał mieć szanse zrobić fajnie?
I tutaj właśnie dochodzimy do sedna dna, które nas otacza i obserwując zachowanie tego obywatela od roku 2005 stwierdzamy, nie po to nosi w rękawie kij, aby nie mieszać nim w mrowisku.
Czy przegryzanie tętnic i wybebeszanie to premedytacja? Czy może głupota?
No mądre to nie jest i skończy się kopniakiem w d..ę, ale na krótką metę pozwoli PO+być, coś zafermencić i coś sobie fundnąć, a jak tłumoki opamiętają się i zaczną lizać swoje własne rany, my zaopatrzeni i umocowani u tych o których durnowato pytał Urban, opracujemy kolejną strategię dla Polski. By żyło się lepiej.
P.S. Zaprzeczam, że miałem choć przez sekundę na myśli naszych sąsiadów, którzy jakoby mieli interes w tym, aby Polacy grzdyle sobie pozgryzali i w tym celu lokują u nas swoje wtyczki i kontakty a także kable a nawet całą sieć. Wszelkie tego typu insynuacje będę tępił w zarodku a ręka podniesiona na naszych przyjaciół zostanie ucięta przy samej d..ie, albo jeszcze krócej. Wszelkie podobieństwo zdarzeń, osób i wydarzeń jest tylko urojeniem w mojej chorej wyobraźni. Więcej nic nie powiem, bo jestem na podsłuchu.
Inne tematy w dziale Polityka