Leszek Siemicz Leszek Siemicz
155
BLOG

Nie zsyłajcie naszych braci z Ukrainy na wieś

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

    Wierzę w dobre intencje naszych władz i ludzi którzy bezpośrednio zajmują się Polakami/uchodźcami z  objętych wojną terenów Ukrainy. Mam nadzieję ,ze pani Piotrowska min spraw wewnętrznych jest , jako człowiek , wrażliwsza niż mężczyźni.  Ale już pierwsze zdjęcia  wykonane w Polsce i pokazane w TVP przedstawiające kilkuletnie dzieciaczki śpiące  na ławkach na lotnisku skłaniają do refleksji. Coś to nie tak się zaczyna jak trzeba i jak powinno. Przecież to nie repatriacja z lat  czterdziestych XX wieku. Teraz w Europie od 70 lat panuje pokój , są doskonałe środki łączności , za nami doświadczenie masowej emigracji zarobkowej na Zachód.

   Jeżdżąc wielokrotnie do sanatoriów spotykałem się z dwoma modelami przyjmowania przyjeżdżających gości

Model pierwszy : Przyjeżdżają  zmęczeni podróżą ludzie. Każe im się czekać  przed recepcją i załatwia kolejne osoby. :przyjmuje skierowania , rejestruje ,melduje ,pyta , ubezpiecza ,inkasuje opłaty ,wydaje rożne wewnątrz sanatoryjne dokumenty ,poucza.. To trwa. Gość jest coraz bardziej wkurzony. Wreszcie dostaje klucz od pokoju..

Model drugi : Recepcja. Nazwisko ? Zgadza się . Ma pan  pokój nr… Proszę klucz. Jak się pan rozgości proszę przyjść załatwić formalności. Jeśli się pan pospieszy do zdąży pan jeszcze na obiad.

Najwyraźniej naszych braci Ojczyzna  powitała wg modelu pierwszego.

Skierowano ich od ośrodków w Łańsku (zadupie między Olsztynem a Olsztynkiem) i jeszcze w inne miejsce w tej samej okolicy. To Warmia i Mazury. Daleko od szosy. Stopa bezrobocia 27 %. Owszem , pięknie tam. Na razie cieszą się spokojem i ciszą. Za tydzień zaczną mówić, ze cisza , aż w uszach dzwoni , a nuda taka, że chyba trzeba coś wypić Przecież ten mechanizm wszyscy znamy.... Mają tam przebywać przez pół roku , dzieci mają gdzieś tam chodzić do szkół. Co będą robić dorośli ? Polska w ogóle jest dużym i pięknym krajem. Łańsk to ulubione miejsce wypoczynku śp. gen. Jaruzelskiego.

A przecież mamy doświadczenie naszej emigracji zarobkowej np.do Anglii. Ludzie jadą na własna rękę i na własne ryzyko do obcego choć przyjaznego kraju i muszą sobie poradzić. Czy jadą do miasteczka Littlehampton w hrabstwie Essex ,  lub pięknie położonej nad morzem północnym wioski Sheringham ?  Nie. Jadą do Londynu ,Edynburga czy Liverpoolu  Jadą do wielkich europejskich miast gdzie czeka na nich praca a dla człowieka aktywnego praktycznie nieograniczone możliwości

Z tego co widziałem W TVP i czytałem widać ,ze nie przyjeżdżają do nas z Ukrainy rozbitki życiowe czy jacyś nieudacznicy. Ci ludzie mieszkali dotąd w dużych miastach (Donieck ,Ługańsk) Widziałem młodego lekarza który już dziś powinien dostać doskonałą ofertę pracy w zawodzie. (ma kwalifikacje, dobrze mówi po polsku ,świetnie wygląda) Jest studentka medycyny która juz jutro powinna być na uczelni i w akademiku. Dajcie jej przyzwoite stypendium  - z resztą sobie poradzi. Cholernie w tej całej sprawie boję się procedur i urzędników ,którzy zawsze wolą NIE niż TAK  Tym Polakom właściwie  wszystko trzeba by załatwiać w trybie wyjątkowym. Wydawanie polskich dokumentów w tym dokumenty o przyznaniu obywatelstwa , uznaniu kwalifikacji zawodowych  itp.

   Ale moim zdaniem rzecz kluczowa::  Ośrodek/ki  adaptacyjny (tak go nazwijmy)  trzeba jak najszybciej przenieść do wielkiego miasta lub w jego najbliższe okolice,   gdzie jest intensywne miejskie życie i minimalna stopa bezrobocia. Są  takie miasta Warszawa ,Wrocław , Kraków ,Poznań czy Gdańsk. Na przykład wokół Warszawy jest cały wianuszek komfortowo wyposażonych ośrodków szkoleniowo wypoczynkowych ministerstw a także , różnych centralnych urzędów i organizacji. Np. w Popowie k/Serocka duży , wygodny i pojemny  Ministerstwa Sprawiedliwości. Mogło by Państwo Polskie po prostu kupić od developera w Warszawie  budynek na  40 – 50 rodzin jako czynszówkę dla naszych braci w potrzebie.

      Patrząc  na obecna akcję repatriacyjną ( przecież  maleńką – 174/38.000.000) widzę, że zapomniano o bolesnych i zawstydzających  przypadkach  kiedy przesiedlonych z Kazachstanu Polaków pozostawiono na łasce samorządów – burmistrzów i wójtów, a małomiasteczkowi rodacy pyskowali ,ze oto przyjechali Ruscy i mają przywileje.

      Z drugiej strony , na wszelki wypadek ,bo nie wiemy jakie są realia zwłaszcza tam skąd przyjechali ,może trzeba podziękować tym którzy zapewnili polskim rodzinom znajdującym się w niebezpieczeństwie im BEZPIECZNY przyjazd do Ojczyzny.

 

 

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo