Stary Prokocim Stary Prokocim
251
BLOG

Czy łatwo być Gawinem?

Stary Prokocim Stary Prokocim Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Po dogłębnym studiach dotyczących rozmieszczenia Kutasów na terytorium Polski czas zająć się własnym pochodzeniem. I tak:

– moja babka po kądzieli, z męża Ociepa, urodzona we wsi Ujazdówek gm. Kobiele Wlk, na terenie obecnego powiatu radomszczańskiego, nazywała się z domu Kubicz I faktycznie, Kubiczów ci tutaj dostatek:

image

Jej małżonek o nazwisku Ociepa urodził się w tej samej gminie, we wsi Cieszątki. Ale i Ociepów na ziemi radomszczańskiej dostatek:

image

To by było tle w temacie przodków po kądzieli. A po mieczu?

Babka, z męża oczywiście Gawin, ale z domu Ojrzyńska, pochodziła również z powiatu radomszczańskiego, z terenu gminy Gidle. No i gdzie znajdziemy dużo Ojrzyńskich:

image

Jak widać głęboko zakorzeniony jestem w rodzinnej ziemi. Ale, zaraz, zaraz! Co z Gawinami, przecież to nazwisko noszę:

image

Tu moja ziemia rodzinna niczym szczególnym się nie wyróżnia, istnieją w Polsce dwie mocno zagawinione strefy: południowomazowiecka z największym zagawinieniem w powiecie przysuskim, ale także wyraźna populacja Gawinów pomorskich, gdzie częstość występowania nazwiska Gawin pokrywa się z częstością występowania nazwiska Tusk. Dla mnie to jest dysonans poznawczy. Ciekawostką jest fakt, że powiat bytowski był najbardziej na zachód wysuniętym powiatem na Pomorzu, gdzie Duda wygrał z Trzaskowskim, a rok wcześniej PiS pokonał KO w wyborach parlamentarnych stosunkiem głosów 43% do 26,5%. Gawiny i te kongresówkowe i pruskie to zdeklarowane pisiory.

Ale to nie koniec: bardzo zagawiniony jest powiat bytowski, którego ogromna większość (z wyjątkiem małego, wschodniego skrawka) to już tzw. Ziemie Zachodnie, kiedyś zwane Odzyskanymi. Co prawda ich poniemieckość jest taka 85 procentowa, bo aż 15% ludności stanowili tu przed wojną Polacy.

Czy wszystkie Gawiny bytowskie mieszkają na tym wschodnim skrawku obecnego powiatu bytowskiego?

Czy są wśród nich prawdziwi strażnicy Ziem Zachodnich, strażnicy polskości na tak dalekim (przed wojną) zachodzie?

A ich przodkowie walczyli o polskość tych kresów na terenie Reichu? 

Wiki podaje, że działała tu nawet pomorska mutacja AK – Gryf Pomorski.

No dobra, a jeśli to byli Słowińcy, czyli tacy luterańscy Słowianie, mieszkający po sąsiedzku z katolickimi, kaszubskimi Tuskami? Bo jeden taki był, chwała Bogu nie nazywał się Gawin.

Cholera, znowu dysonans poznawczy…

Mimo wszytko lepiej bym się poczuł, gdyby się okazało, że jakaś pomorska Gawinówna lub Gawinowa, koniecznie katolickiego wyznania została spalona na stosie za czary, na podstawie wyroku sądu pruskiego. Ale chyba nie?

Wtedy kultem jej osoby zająłby się Robert Biedroń…

Tak czy inaczej moja wiara w 100% „kongresówkowe” pochodzenie została zachwiana, co wywołuje jeszcze jeden dysonans poznawczy: moja Mama miała 2 braci, obaj ożenili się z kobietami z b. zaboru pruskiego, z Pomorza. To były Poloki-Krzyżoki, a my – bose Antki z Kongresówki, a teraz co???



Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości