

Jak widać, nasza salonowa ulubienica radzi sobie wyjątkowo dobrze, ogrywa pisiorów z taką samą łatwością i w takim samym stylu jak na salonie24. A mohery i tak się w niej kochają. Górny screenshot to fragment rozmowy z Piotrem Zarembą, a dolny zainteresował Jacka Łęskiego. Sowiniec nie miał szans, więc został olany. Nie dla psa kiełbasa. Za wysokie progi na Sowińcowe nogi. Znaj proporcje, mocium panie! Sam widzisz z kim ona się teraz zadaje. Babcia, a wciąż w formie! Ale salon bez Julki już nie ten…
Inne tematy w dziale Rozmaitości