
A PiS miał już tyle kłopotów! Afera KNF, rozpoczęty właśnie proces Dubienieckiego też był jakimś balastem, kapitulacja wobec ustawy o SN, teraz dzięki Panu, loży B'nai B'rith i Pańskim przyjaciołom z kręgów niechętnych rządzącym, świat stał się znów prosty i znowu przeciętny wyborca wie na kogo głosować.
Ja bym tego nie wymyślił, a chyba profesor Gliński nie wygląda na sprytnego prowokatora?
Dobra robota, Panie Profesorze!
Inne tematy w dziale Rozmaitości