Salon24 Magazyn napisał o jeżach m.in.:
Naukowcy alarmują, że jeśli im nie pomożemy w trudnych okresach, to wyginą do 2025 r.
To jest taka sama prawda jak ta, że Malediwy zaleje za 30 lat. Popularne źródło wiedzy, jakim jest Wikipedia podaje w języku polskim, że w Polsce występują 2 gatunki jeży: zachodni i wschodni, bardzo do siebie podobne. Dopiero nieco ponad 20 lat temu uznano jeża wschodniego za odrębny gatunek. Występuje on w całej Polsce. Jeż zachodni występuje w zachodniej Europie aż po Dolny Śląsk włącznie, na Wyspach Brytyjskich, w Skandynawii i na północno--zachodnim skrawku europejskiej części Rosji.
Jest jeszcze angielskojęzyczna wersja Wikipedii, która podaje, że jeż wschodni…
…is found eastwards through Russia and Ukraine, as far east as the Ob River in Siberia. It is widespread throughout this range, and there are no signs of a significant population decline.
Ten gatunek jeża nie wyginie zatem do 2025 roku, a w każdym wypadku nic na to nie wskazuje.
A zachodni? O, tu jest gorzej, albowiem:
While populations are currently stable across much of its range, it is thought to be declining severely in Great Britain.
Czyli wrocławskie mają się dobrze!
No, chyba że po Brexicie Wlk Brytania przyłączy się do Polski i wtedy faktycznie wyjdzie, że na połączonym obszarze PL-UK populacja jeża zachodniego zmalała.
Tak to rozumiem.
Oba gatunki zostały zakwalifikowane jako niezagrożone („najmniejszej troski”/„least concern”).
Więcej gatunków jeży w Polsce nie ma, jeśli były to wyginęły, zanim gauleiter Hanke zarządził ewakuację Wrocławia.
Niby czemu miałyby wyginąć w ciągu 6 lat bez pomocy wrocławskich samorządowców? Na jakiej podstawie wydano rozporządzenie, że pod wybranymi obszarami parków nie wolno grabić liści? Są jakieś dane z Wrocławia co do spadku liczebności jeży, jeśli tak, to co do przyczyn spadku populacji (ma to związek z grabieniem liści?), czy wrocławscy rajcy chcieli tylko wyleczyć swe kompleksy i pochwalić się, jacy to oni ekologiczni?
Mimo wszystko gorąco apeluję do osób piszących notki jako Salon24 Magazyn o zaprzestanie korzystania z usług tych naukowców, którzy twierdzą, że za 6 lat jeże wyginą, o ile wrocławski samorząd im nie pomoże… Bo wychodzi na to, że Was nie lubią…
Aha, zapomniałbym: to wcale nie jest fajnie, że jeże zjadają dżdżownice. Bo dżdżownice to bardzo pożyteczne stworzenia i są niezbędne przy tworzeniu się żyznej próchnicy typu mull (tzw. słodka próchnica) i ich ilość (dżdżownic) w glebie też maleje i „naukowcy” ostrzegają, że jeśli do 2025 roku…
To co robimy z tymi jeżami?
