Wojtas Wojtas
43
BLOG

Koniec kunktatorstwa!

Wojtas Wojtas Polityka Obserwuj notkę 0
Myślałem, że czerwiec był ciekawy. I że nie będzie ciekawszego miesiąca w tym roku... Ech... Pamiętna, wspaniała książka doktorów Cenckiewicza i Gontarczyka, na szczęście nie była przemilczana, a jeśli nie była przemilczana, to już dobrze...

Ale co my teraz w tym lipcu mamy. Ano:

1. Rocznica ludobójstwa wołyńskiego, obchodzona hucznie (jednocześnie z festiwalem kultury ukraińskiej) z niewystarczającym udziałem prezydenta (ale jeśli ktoś szukał innych wysokich przedstawicieli państwa, to się nie doszukał). Ale – z drugiej strony – polityka historyczna, bo to nasze Kresy, bo to Giedrojć itd.

2. Bardzo dobra wypowiedź prezesa IPN-u Kurtyki, który chce budowy muzeum Kresów Polskich (a tak naprawdę to większej części zarówno I jak i II RP!). Polska od początku XV do początku XVII wieku to jest jedyny nasz produkt eksportowy, który był długotrwały, któremu towarzyszył rozwój kultury oraz wielkość kraju. Cóż by nam pozostało gdyby nie Złoty Wiek? Prawie nic. Bo przecież nie są dobrą promocją polskości: polskie odtwórcze średniowiecze i martyrologia XIX i XX w. I taki Wojciech Maziarski chciałby nam i to odebrać... Czy to jest naprawdę Polak? Czy już należy zacząć nazywać takich pewnym słowem na „z”?

3. Śmierć Bronisława Geremka jako uwieńczenie porażki Michnika i Maleszki („Trzech kumpli” – walka WSI z dep. III SB) oraz klęski Bolka (omne trinum perfectum...) Okrągły stół wkładamy do szafy... Niestety ten stół to już teraz jest trup. Wycałowany, przez długi czas w szklanej trumnie na „Placu Czerwonym naszych elit”, podtrzymywany w stanie jako takim specjalnymi miksturami, ale niestety trup.

4. Zdecydowana rezolucja Kongresu USA. Musimy zapłacić wszystkim – i Polakom, i Żydom. Ale zapłacić wszystko. Do ostatniego grosza. Ta wypowiedź to oczywista konsekwencja dwóch występów polskiego premiera (ale czy aby na pewno jest on polskim premierem?)

5. Niedawny występ nawiedzonego „wypędzonego” w szwajcarskiej TV. Albo „wypędzony” nie ma w ogóle żadnej podstawowej wiedzy o Polsce (co jest bardzo mało prawdopodobne, bo nie jest amerykańskim Żydem i naprawdę Polska leży blisko jego domu!) Albo jest chory i należy go leczyć (ale po co takiego zabierać do programu – i dlaczego Szwajcarzy nie reagowali na te bzdury?) Albo po prostu wypędzony został „nauczony” przez ziomkostwa, by mówić te bzdury. I to jest najgorsza ewentualność, i niestety najbardziej prawdopodobna (i ociera się o ostre działania dyplomatyczne!!! z likwidacją ziomkostw włącznie – jest to działanie organów państwowych jednego państwa przeciw innemu państwu niezgodne z umowami międzynarodowymi!)

To bardzo dużo jak na pół miesiąca.

Jakie wnioski – ano takie: nie mamy nic do stracenia. Po cichu, kunktatorstwem, nic nie zrobimy. Ostro walczmy o prawdę – prawdę w Polsce i prawdę za granicą kraju! Wszyscy muszą wiedzieć wszystko o naszej historii. Dość zakłamania! Bo nasza historia jest skomplikowana, jest jednak niesamowicie piękna. Jest jak litera Biblii – żadna jota, żadna kreska nie może być pochopnie zmieniona! Każdy skryba musi o tym pamiętać. Czy to będzie Ukrainiec, Szwajcar, Niemiec, Francuz, Żyd, inny Amerykanin, czy przede wszystkim - Polak!

Wojtas
O mnie Wojtas

prawicowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka