Kilka moich przemyśleń na temat transseksualizmu i zmiany płci.
Pierwsza sprawa to ,że my wcale nie robimy tego dla zabawy,jak sądza transwestyci dla nas, osób transseksualnych, zmiana płci to powrót do społeczeństwa,do normalnego życia.Zmiana płci, to dla nas pozbycie się kalectwa,z którym przyszło nam się urodzić.
Mit nr: 2 "Co transseksualistka ma między nogami? " To odwieczne pytanie, ta zagadka,ten "węzeł gordyjski",który nie jednemu spędza sen z powiek.Podobno "na dwoje babka wróżyła".ale akurat z tego co mi wiadomo,to opcje są aż cztery:).Ale nie o to mi chodzi,a o to mianowicie,że to nie Wasza sprawa.Ja nie interesuję się tym,co kto ma między nogami i życzyła bym sobie aby i mnie bez wyraznej przyczyny nie zaglądano w majtki (no chyba,że w zupełnie innym kontekście:)
Kiedy na prawdę dochodzi do zmiany płci?
Samo branie hormonów nie powoduje zmiany płci,można je brać i 10 lat ,a i tak płci się nie zmieni.tak samo zmiana dokumentów,też wcale nie powoduje zmiany płci,tak jak i niewiem jakie operacje.Na prawdę, do zmiany płci dochodzi, tego dnia, od kiedy na codzień zaczynasz żyć jako kobieta,czyli kiedy na miasto wychodzisz ubrana jak kobieta,kiedy już używasz żeńskich końcówek czasowników,kiedy po prostu, na codzień zaczynasz życ jako kobieta,I to na prawdę się czuje, bardzo wyraznie, że w tym momencie na prawdę przeszło się "na drugą stronę".I zgodnie z tym co napisałam,można wcale nie brać hormonów,nie zmieniać dowodu i nie robić żadnych operacji, aby zmienić płeć.Zmiana płci następuje w chwili zmiany "genderu",czyli roli społecznej,ale drugim ważnym czynnikiem utwierdzającym osobę transseksualną w tym,że na prawdę zmieniła płeć,jest otrzymanie informacji zwrotnej od społeczeństwa,że traktowana jest jako kobieta,.Kiedy po prostu ludzie w pracy, czy na ulicy, zwracają się do Ciebie jak do kobiety.A jak jeszcze ktoś w klubie klepnie Cię po tyłku,to już już wiesz,że jesteś na pewno,że jesteś postrzegana jako kobieta i to jest coś super i super!
Oczywiście przymowanie hormonów jest bardzo ważne,bo przeciez cały transseksualny problem polega na nieprawidłowym ciele z jakim przyszło nam się urodzić ale wierzcie mi, my to tak odczuwamy,że na prawdę do zmiany płci u nas dochodzi w momencie zmiany "genderu",czyli płci społecznej.Ale też przyznaje, kiedy nadchodzi taki dzień, że spojrzysz w lustro i zobaczysz tam dziewczynę,to uczucie jakiego wtedy doznasz,jest nieporównywalne z niczym innym na świecie!
90% problemów z jakimi styka się transseksualistka w codziennym życiu, powoduje ona sama.Niech koleżnaki nie obrażą się na mnie, ale tak właśnie jest. Klasyczny tekst transki,jaki powtarza ona przez całe swoje życie jest taki: "Polskie społeczeństwo jest takie nietolerancyjne!" To prawda, ale sorki jak na przykład notorycznie spozniasz się do pracy i twój szef w końcu zwróci Ci na to uwagę,to nie krzycz na całą firmę jaka to Cię spotkała nietolerancja,dyskryminacja i co tam jeszcze,a uderz się w pierś i powiedz sobie,że to ja sama tu zawiniłam.A polska nietoleracja akurat tutaj nie ma nic do rzeczy.Albo,że "Jadę tramwajem, a ludzie patrzą się na mnie" Taki nasz los,to spojrzyj na tych co się na Ciebie patrzą i seredcznie uśmichnij sie do nich."Uśmiechnij się do świata, a świat uśmiechnie sie do Ciebie" Na prawdę działa, i to jak za dotknięciem czarodzijskiej różczki.
Dlaczego wiekszość społeczeństwa uważa,że jesteśmy zboczeńcami itp?
Transeksualistka,to na prawdę rzadki okaz perły.Chcę przez to powiedzieć ,że spośród osób,które deklarują się jako transseksualne,na prawdę transseksualistek jest może 20%.Jak wpiszecie w google hasło "transseksualiści" To Wam się pokaże? Wszyscy wiemy:) Nagie zjęcia osób,które bardzo chciałyby być transseksualistkami ale przeciez nigdy nie będą,bo to trzeba taką się urodzić.Nię będę Wam robiła wykładu, kim są te osoby, ale wierzcie mi to nie są osoby transseksualne,a zazwyczaj bardzo zagubieni ludzie,którzy sami do końca nie wiedzą kim są.Na tych zdjęciach na pozór wszystko wygladą fajnie,super seks fotki ,a na nich na pozór bardzo zadowoleni ludzie,w seksualnych pozycjach.A na prawdę codzienne życie tych ludzi jest bardzo,bardzo żałosne,żeby nie powiedziec tragiczne.
Najlepszym testem na to czy dana osoba na prawdę jest transseksualna jest to, jak daje ona sobie radę w życiu od rozpoczęcia zmiany płci.Jeżeli odnajduje się w codziennym życiu,pomimo wszystkich trudności,lepiej czy gorzej, ale daje sobie radę w codziennym życiu,to jest ona transseksualna.A jak od rozpoczęcia zmiany płci jej życie ulega powolnej degradacji,stoniowo stacza się na margines życia społecznego,to jest bardzo prawodopodne,że jest to jedna z tych osób,której wydawało się,że zmiana płci to taka fajna zabawa,przebieranki,hormonki,itd.
I właśnie ze względu na te osoby z wyszukiwarki google,i te które myślały,że zmiana płci to zabawa i zawsze prędzej czy pózniej rezygnują ze zmiany płci,właśnie przez takie osoby cały czas wiekszość polskiego społeczeństwa uważa nas za zboczeńców,.Tak na prawdę transseksualistka,to zwyczajana kobita,może wyglądem trochę różni się od swoich biologicznych koleżanek,ale tak samo jak one chodzi codzień,do pracy,po pracy robi zakupy w spożwyczym,tak samo jak one chce mieć partnera czy partnerkę życiową,chce wyjść za mąż jak każda kobieta i żyć zupełnie zwyczajnie.Nas po prostu interesuje zwyczajne życie.Właśnie po to zmieniamy płeć żeby wyjść z tego kalectwa i powróić do normalnego życia.
Natalia Bożena Gil
