Nazaret

Po Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie i po Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem, trzeciem – w Izraelu - pątniczym celem dla chrześcijanina może być tylko Bazylika Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie. To tu, zgodnie z Ewangelią Św. Łukasza, Archanioł Gabriel obwieścił Marii, że zostanie matką Syna Bożego. Bazylika stoi w miejscu gdzie owo zwiastowanie miało się dokonać, dokładnie nad tzw. Grotą Zwiastowania, do której wchodzi się z dolnego kościoła. Obecna bazylika to w istocie dwa kościoły: dolny i górny, wybudowane w latach 1961 – 69 według projektu włoskiego architekta Giovanniego Muzio, stojące w miejscu dawnego kościoła franciszkanów. Do bazyliki przylega klasztor franciszkanów, a nieco dalej, sąsiadujący z klasztorem, neoromański Kościół św. Józefa, stojący w miejscu gdzie stał dom św. Józefa, gdzie był jego warsztat i gdzie wychowywał się Pan Jezus. W absydzie kościoła interesujący fresk przedstawiający Świętą Rodzinę, a w podziemiach kościoła znajduje się niewielka kaplica z witrażem przedstawiającym ślub Marii i Józefa, oraz - jak się sądzi - pozostałości warsztatu sw. Józefa.

Na Kościele św. Józefa interesujące polonicum: tablica upamiętniająca szkołę ochotniczek - w większości Sybiraczek - z Pomocniczej Służby Kobiet, działającej przy Polskich Siłach Zbrojnych. Szkoła działała w Nazarecie do 1944 roku. Do zadań tych dzielnych - uratowanych z Gułagu – kobiet, nazywanych Pestkami, należało prowadzenie szkół i sierocińców, praca w szpitalach, kuchniach, także praca w sztabach. Przez PSK przewinęło się ponad 7 tysięcy kobiet.

Po zwiedzeniu Nazaretu warto wypuścić się nad Jezioro Galilejskie (dystans zaledwie 30km) by dokonać oczyszczających kąpieli i rzucić okiem na Wzgórza Golan, to ci którzy są w trakcie odnowy moralnej. Pozostali mogą jechać do, odległej o 45 km, portowej Hajfy rozerwać się i napić koszernego piwa Hebrew. Niestety, po raz kolejny okazałem się za słaby, bo zrobiłem i jedno i drugie.