Skeptical Observer Skeptical Observer
157
BLOG

Wojna memetyczna dla zaawansowanych

Skeptical Observer Skeptical Observer Polityka Obserwuj notkę 0

Kiedy przyjrzeć się zwycięstwu wyborczemu Donalda Trumpa (które właśnie potwierdza kolegium elektorów), nie sposób nie zauważyć wpływu internetu na kampanię. Począwszy od tweetów przyszłego prezydenta, które wzbudzały sensację w mediach, przez rozprawianie się z fałszywymi informacjami powielanymi przez media, kończąc na memach. Hillary Clinton przegrała te wybory w momencie, gdy rozpoczęła krucjatę przeciwko kreskówkowej żabie, tylko dlatego, że ktoś w tłumie podczas jej przemówienia krzyknął "Pepe!"

 

Richard Dawkins zdefiniował mem jako najmniejszą jednostkę informacji kulturowej. Innymi słowy mem to idea, która pozbawiona kontekstu innych idei traci swoje znaczenie. Dlatego kiedy Anti-Defamation League uznała, że żaba Pepe jest symbolem nienawiści, została natychmiast wyśmiana przez cały internet - ponieważ, jak wspomniałem, Pepe sam w sobie nie ma żadnego znaczenia, można mu przypisać zarówno swastykę, jak gwiazdę Dawida.

Pepe był memem, który powstał dużo wcześniej, ale te wybory stworzyły również nowe memy, których nikt się nie spodziewał. Chyba najlepszym przykładem jest Jeb! "slow and steady" Bush, który w trakcie kampanii zdążył stać się pośmiewiskiem. Począwszy od słynnego "Please, clap!", aż po upokarzający występ na debatach. Nic jednak nie pobije sprzedaży misek do guacamole jako cegiełek finansujących kampanię. Jeb! chciał tym posunięciem zaimponować latynosom, relatywnie biednej mniejszości etnicznej, ale nic z tego nie wyszło, bo sprzedawał te miski po kilkadziesiąt dolarów sztuka.

Mem kształtuje to, jak widzimy sytuację. Mem sprawił, że Jeb! Bush, który w 2015 wydawał się być najmocnieszym kandydatem Republikanów na prezydenta kończył kampanię jako niewybieralny outsider. Mem sprawił, że Hillary Clinton zaczęła wyglądać jak groźna psychopatka polująca na kreskówki, zamiast interesowania się ważniejszymi problemami. A w Polsce? W Polsce mem z Diduszką kładącym się na ulicy doprowadził do kompletnej delegitymizacji protestów. I na tym polega siła memetyki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka