słowik słowik
1521
BLOG

Jak umierają autorytety

słowik słowik Polityka Obserwuj notkę 11

Ostatnie wydarzenia z Kopca Powstania Warszawskiego są niezwykle wymownym przykładem równoległej rzeczywistości serwowanej Polakom przez media, tzw. środowiska opiniotwórcze oraz władze. Ale zanim o tym, mała retrospektywa.

PO od dłuższego czasu stara się wypromować pośród Polaków alternatywną grupę patriotyczną. Do tej pory mieliśmy w niej nie tylko byłych prezydentów (oczywiście patriotów), kilku działaczy Solidarności (oczywiście niezłomnych), 3 poślednich kombatantów na krzyż, historyka Nałęcza, zastęp dziennikarzy patriotów, tzw Kolorową Niepodległą i organizację 11 Listopada promowane przez stacje inormacyjne z panią Szczuką i panią Grodzki na czele. Do tego dochodził i wciąż jest czujny na froncie walki o patriotyzm zastęp dziennikarzy GW i KP (która uczy Polaków patriotyzmu także w obszarze kultury) stawiający odpór wszelkiej maści faszystom i wzywający do przeproszenia przez agresywnych dnia 11.11.2011  rekonstruktorów historycznych organizacji Antifa.

W tym patriotycznym uniesieniu establiszmentu, w ostatnich dnich głośno wybrzmiały słowa prezydenta Komorowskiego, który stwierdził, że cały ten czcigodny ruch patriotyczny obejmie bezpośrednim patronatem i stanie na czele marszu w święto niepodległości. Widzę oczami wyobraźni taki marsz:  na czele prezydent, autorytety, KryPa, GW i patrioci z TVN oraz feministki, Robert Biedroń, Zieloni, Dni Cipki, OPZZ, Magdalena Środa. Wszyscy niosący baner "faszyzm nie przejdzie" oraz wielką tęczową flagę ozdobioną małymi biało-czerwonymi. W przepastnym tłumie za nimi aktywiści różnorakich organizacji, czytelnicy GW w obozowych pasiakach, czytelnicy KP w rurkach, okularach bez szkieł i różowych chustach a na końcu chłopcy z Antify z pałami w rękach, kastetach i czarnych kominiarkach.

Wszystko to okraszone całodzienną relacją live w TVP INFO i TVN 24 z jasnym przekazem: tysiące Polaków świętują po europejsku dzień niepodległości, wesoło,kolorowo, tolerancyjnie.

Ktoś zapyta - po co ta cała heca. Dlaczego ludzie, którzy codziennie pomszczą na patriotyzm, nagle czują się zobowiązani by zorganizować środowisko, przygotować marsz, banery, zrobić promocję i wreszcie z obrzydzeniem nieść biało-czerwone chorogiewki oraz wypowiedzieć kilka patetycznych słów o Polsce do szkiełka TVN? Po co te miliony z budżetu państwa na różnorakie fundacje czy prymitywne pisma?

Odpowiedź jest arcyboleśnie prosta. Trzeba dać odpór autentycznym patriotom, którzy od kilku lat są świetnie zorganizowani. Chodzi tu głownie o młodych, dobrze wykształconych ludzi, którzy założyli dynamicznie rozwijające się stowarzyszenie Marsz Niepodległości i byli w stanie mimo totalnej blokady medialnej zorganizować w tamtym roku manifestację patriotyczną na 25000 osób. Są to ludzie bardzo dobrze znający najnowszą historię Polski i doskonale orientujący się co do prawdziwych autorytetów oraz pseudoautorytetów dzisiejszej Polski. Takiej siły nie ma nawet PiS i Jarosław Kaczyński, żeby tylu ludzi uformować i wyprowadzić na ulice.

Ale to nie wszystko co się tyczy patriotycznych paroksyzmów dni ostatnich. Na Kopcu Powstania Warszawskiego 1.VIII. doszło do obalenia kolejnego autorytetu. Mówię tu o upadku powszechnym, nie tylko w oczach bardziej wtajemniczonych. Generał Rylski, bo o nim mowa, w niezwykle szczery spobób skrytykował kilka tysięcy młodych ludzi którzy przyszli oddac hołd Powstańcom. Skonsternowani uczestnicy uroczystości w osłupieniu słuchali niewybrednych połajanek generała w swoim kierunku. Rylski nie tylko ganił uczestników za ich dezaprobatę wobec władz POwskich ale także rozwodził sie nad cudownością 3 RP, jej procedur, sprawnością działania a przede wszystkim nad jej legitymizacją nie tylko w roku 89 ale także w latach ostatnich. W swojej słownej laurce jaką wystawił przywódcom naszego kraju stwierdził nawet, (parafrazuję) że wszyscy głosowaliście na tę władzę i ona was reprezentuje.

Szkoda, że pan generał nie podziękował ludziom (w większości młodym), że coraz liczniej poświęcają swój wakacyjny czas i oddają hołd polskim bohaterom i nie skytykował tych, którzy w tym samym momencie podrygywali i ryczeli na koncercie kobiety w majtkach. Napewno nie jest to powstawa wychowująca ludzi do patriotyzmu i promująca wzniosłe wartości.

Retoryka i akcenty jakie w swej wypowiedzi rozłożył Rylski, to był wypisz wymaluj współczesny wzór autorytetu od lat lansowany Polakom przez establiszment. W pewnym momencie zamiast sędziwego generała oczami wyobraźni wielu widziało profesora(sic!) Bartoszewskiego. Brakowało tylko "chorych psychicznie", "czego wyjesz wyjcu" i pozdrowienia dla "fajnej młodzieży" słuchającej pani w majtkach i zmierzającej na Przystanek Woodstock.

Na dzisiejszej Niezależna.pl Krzysztof Wyszkowski opisuje fakty z życia generała Rylskiego. Zapewniam jednak, że to nie Wyszkowski czy środowiska prawicowe demitologizują generała. Zrobił to on sam, jego słowa, ludzie którymi się otacza i z którymi fotografuje, zrobiły to mainstreamowe media. Mamy więc zestaw, który skutecznie odstraszył polskiego patriotę od obierania sobie Ścibora-Rylskiego za autorytet. Autorytety są, mniej znani mimo heroizmu w czasie czerwono-brunatnej hekatomby, i to oni wyznaczają wzór i moralny kierunek prawdziwym polskim elitom i nastawionej patriotycznie polskiej młodzieży.

I Bogu dzięki.

słowik
O mnie słowik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka