Czy możliwe jest pojednanie Polaków ?
Aby było możliwe pojednanie zwaśnionych stron potrzebny jest niekwestionowany mediator, osoba bądź instytucja.
W obecnej sytuacji społeczno-politycznej w jakiej znajduje się nasz kraj praktycznie nie istnieje taki mediator. Prawie wszystkie instytucje i organy utraciły społeczne zaufanie. Cierpimy na brak autorytetów, kolor czarny zawsze powinien mieć odcienie czerni a nie bieli można mieć różne poglądy lecz należy wzajemnie się szanować.
Puste frazesy o demokracji, której zadaniem jest dbałość o wszystkich w praktyce sprowadza się do zaspokojenia własnych ambicji i partykularnych interesów osób ściśle związanych z określoną formacją polityczną, organem, instytucją.
Jeśli nie odrodzą się nowi potomkowie Rejenta i Cześnika to proces pojednania Polaków i tak będzie trwał kilka pokoleń, podobnie jak pojednanie społeczności izraelskiej z palestyńską.
Jeśli nawet ten drugi przypadek można jakoś tłumaczyć tym, że wynika on ze skrajnych mentalności kulturowo religijnych to w przypadku Polski tak głęboko wykopany rów przez dwa obozy wywodzące się z tożsamości Solidarności jest czymś niespotykanym w cywilizowanym świecie.
Mam cichą nadzieję, że w kolejnych pokoleniach odrodzi się społeczność wolna od wszystkich historycznych zaszłości, kto ważny a kto ważniejszy wtedy rola szarych obywateli sprowadzi się nie tylko do wrzucenia kartek do urn wyborczych jak to ma miejsce obecnie.
Żeby to nastąpiło trzeba zacząć od naprawy KONSTYTUCJI
Póki co i tak od wyborów do wyborów !
Kto ma władzę ten ma siłę – ten mianuje się suwerenem !
