Nie rzucim groszy naszych, 
Gdzie nie nasz ród...
Nie rzucim groszy naszych, Gdzie nie nasz ród...
Stany.blog.pl Stany.blog.pl
1462
BLOG

Ciche regulaminu zmiany - czyli jak T-Mobile nas germani...

Stany.blog.pl Stany.blog.pl Gospodarka Obserwuj notkę 5

Od wielu miesięcy, po cichu, "bocznymi drzwiami" sieci komórkowe wprowadzają nowe regulaminy. Jedne zapisy, promocje, zmiany są dla użytkowników korzystne (co głośno i szumnie ogłaszają w reklamach prasowych, radiowych i telewizyjnych), ale czemu tak bardzo przemilcza się zmiany niekorzystne?!

Telefon komórkowy posiadam od ponad 15lat. Pierwszą siecią, w której go miałem była nieistniejąca już Era GSM. Były to czasy, w których "startówka" kosztowała ok. 121zł (99zł + VAT), minuta połączenia 3,66zł, SMS kosztował 61gr, a naliczanie połączeń było minutowe, czyli płaciliśmy z góry za całą minutę i to tę horrendalną stawkę 3zł + VAT! Owe 3zł piętnaście lat temu to było naprawdę duuużo forsy! Piękne to były czasy... dla operatorów. Kolega prowadzący salon telefonii komórkowej zarabiał wówczas średnio po 30tys. PLN miesięcznie na samych prowizjach za sprzedane telefony (podpisane przez abonentów umowy). Ale czasy się zmieniły. Nie mamy już na polskim rynku Ery GSM, nie mamy IDEI, mamy na ich miejsce niemieckie T-Mobile i francuskie Orange. I mamy tysiące problemów z tym, co robią z nami Operatorzy...

O tym, że nabieramy się na jakieś "promocje" oferowane nam przez Operatora, na jakieś SMSowe konkursy, w których można wygrać 100 samochodów nie będę tu pisał, bo wszystko to robimy na własne ryzyko. O tym, że nie czytając regulaminu "konkursu" czy "usługi" wysyłamy wysokopłatne SMSy na jakieś inne pierdoły, pobieraczki, quizzy, i później dostawca usługi wysyła nam codziennie czy co tydzień SMSa, za którego kasuje nas po kilka lub kilkanaście złotych - to już większość robi z własnej głupoty. Ale co, gdy to Operator zachowuje się jak łupieżca i chce wydoić nas w majestacie prawa (tzn. w ramach nowego regulaminu świadczenia usług)? Coś tu według mnie jest "nie halo!"

Z racji tego, że poza granicami RP przebywam znaczną część roku, posiadane przeze mnie numery telefonów są Prepaidami, czyli tzw. numerami na kartę. Ot tak, bym nie musiał płacić abonamentu za to, czego w czasie przebywania za granicą nie wykorzystam. Mam trzy telefony, numer w każdej dużej sieci i dobrze mi z tym. Znam rynek na tyle dobrze, że po prostu szokuje mnie to, co operator potrafi zrobić, by zarobić. Skupię się zatem na mojej jakby to "macierzystej" sieci zwanej obecnie T-Mobile.

4grosze poproszę...
Od sierpnia 2012 roku, T-Mobile wprowadził coś tak kuriozalnego, jak opłata za sprawdzenie stanu konta! Całe 4grosze za to, że użytkownik zadzwoni pod automatyczną informację, by usłyszeć: "Pozostało Ci 10złotych 14groszy, Twoje konto jest ważne do 30lutego 2014 roku..." Jest to jedyna sieć w Polsce (a pewnie także i na świecie?), która kasuje te śmieszne 4grosze za to, że ktoś chce wiedzieć, ile ma na koncie. W Polsce najbardziej swoich klientów "doją" banki, które zawsze, nawet w czasach kryzysu zarabiają na czysto po 1-2mld złotych rocznie, a mimo to, nawet one, nie żądają opłaty za to, że sprawdzimy stan konta. T-Mobile zatem przeciera szlak...?

Może ta wielka, bogata sieć musi odbić sobie karę (21milionów złotych!), jaką nałożył na ową sieć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za nierzetelnie informowanie o zasadach SMS-owej loterii "Czy stałeś się dzisiaj Milionerem". A może chcieli sobie odbić kolejną karę UOKiK (34mln) za zmowę cenową z pozostałymi sieciami odnośnie stawek za telewizję mobilną? A może karę w wysokości 8,7mln za to, że ich reklamowany "Internet bez limitu", tak naprawdę miał limit i to już na poziomie 50MB? A może... już mi się nie chce wyliczać tych nałożonych na nich kar. To tylko dowodzi, jak nieuczciwe praktyki stosują wobec nas operatorzy.

Dziadowanie po niemiecku...
To, że niemiecki okupant polskiej sieci komórkowej wydziera z kieszeni polskich użytkowników te 4gr (1eurocenta), można jakoś sobie wytłumaczyć. Ot, Angela Merkel im kazała, bo poprosił ją o to Władimir Putin. Ale czemu ta opłata weszła tak po cichu? Nie dowiedziałem się o tej opłacie (jak i o innych, niekorzystnych zmianach) ani SMSem od Operatora na mój nr, ani mailem na udostępniony im adres e-mail. NIC! Numer posiadam zarejestrowany, jestem oficjalnym użytkownikiem, a Germanie nijak mnie nie poinformowali o tym, że od sierpnia łupią mnie za każde połączenie z darmowym przez ostatnie 15lat numerem - 9898. 4grosze to jak się okazało "pestka" w stosunku do tego, na ile i za co będą nas łupić od 19marca 2013.

Drei zlote bitte! Schnell!
Od marca 2013 T-Mobile każe sobie płacić za to, że mamy rok ważności konta po każdym połączeniu. Całe 3 złote co miesiąc. TAK, wiem, że to On (T-Mobile) przetarli szlak i jako piersi wprowadzili rok ważności konta po dowolnym połączeniu. W ślad za nimi rok ważności konta wprowadził Orange (dzieje się tak po wysłaniu odpowiedniego SMSa), i podobnie postąpił PLUS (rok ważności konta po dowolnym doładowaniu). U konkurencji te usługi są gratis. TAK, wiem, że nie są to takie same warunki, co w T-Mobile, i wiem też, że nie ma nic za darmo. Że Operatorzy pochopnie wprowadzając ów rok ważności konta do swojej oferty, chcą teraz się z niej wycofać. Podsuwają nam co chwilę jakąś "promocję", której włączenie automatycznie wyłączy nam ową roczną promocję. A dla tych, którzy na owe "promocje" nabrać się nie dają, operator wprowadza opłaty. I chociaż jestem świadomy tego, że Operator to nie instytucja charytatywna, to czemu to wszystko dzieje się po cichu?! Czemu nie mówicie o tym jasno, oficjalnie, tak często, jak o jakichś tam "promocjach"? Czemu, jeśli jest to w jakiejś ulotce, to najczęściej napisane małym druczkiem, na 10tej stronie, i to czcionką taką, że bardziej przypomina mi cyrylicę?

Musiałem zamienić kilka maili z Biurem Obsługi Użytkownika T-Mobile, by gdziekolwiek, czy to na ich stronie internetowej czy w regulaminie pojawił się zapis, co dzieje się z ważnością konta klienta, który podziękuje im za tę nową promocję? Bo nigdzie nie padała informacja, co dzieje się z użytkownikiem, który wypowie im nowowprowadzane warunki, tzn. nie zgodzi się na ową opłatę? Musiałem ich uświadomić, że w Polsce panuje ochrona praw nabytych, więc nie mają prawa odbierać mi tej ważności konta. I dopiero niedawno pojawił się u nich zapis:
"Klient będzie mógł w dowolnym momencie zrezygnować z oferty bez zmiany terminu ważności konta, który posiada."

A zatem... Panie Prezesie UOKiK - wyliczaj proszę nową karę dla Germanów.
A my, Drodzy Użytkownicy Tak-Tak'ów, itp. od dzisiaj wymówmy tę promocję kodem: *100*68*2#  i przez cały rok cieszmy się darmową ważnością konta. Włączymy ją za rok na miesiąc i znów po miesiącu wyłączymy - i tym doprowadźmy Telekom Deutschland do furii. Niech German szuka jeleni gdzie indziej... 

 
Proszę o udostępnienie tego wszystkim tym, i wszędzie tam, gdzie polski użytkownik tej niemieckiej Sieci może dzięki temu artykułowi zaoszczędzić te 36zł rocznie. 
 

Cudowny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka