STARY WROCEK STARY WROCEK
309
BLOG

Donald Tusk is looking for knowledge ...

STARY WROCEK STARY WROCEK Polityka Obserwuj notkę 2

Donald Tusk is looking for knowledge... about knowledge

Jak wszyscy wiemy, z polecenia Donalda Tuska szef MSW – minister Sienkiewicz -  ma przygotować szczegółowy raport dotyczący braku poinformowania premiera o podpisaniu memorandum w sprawie drugiej nitki Rurociągu Jamalskiego.

Warto zauważyć, co powiedział Donald Tusk, w trakcie konferencji po posiedzeniu rządu w dniu 9 kwietnia br. A rzekł był  m.in. (od 24 minuty i 38 sekundy):
 
Dzisiaj mogę powiedzieć, że nie widzę żadnych istotnych szkód, które by miały wynikać z działania spółek gazowych w Polsce, szkód, jeśli chodzi o priorytety polskiej polityki gospodarczej i zagranicznej w kontekście gazowym. Natomiast sytuacją krepującą, głównie dla mnie, było to, że nie zostałem poinformowany, szczególnie w sytuacji, w której w innej sprawie ale wizytę odbywał wicepremier Piechociński w Petersburgu i w sytuacji, w której dla Rosjan ta sprawa jest taką kartą, której używają także publicznie. I właśnie kwestia tej komunikacji ma być przedmiotem przede wszystkim, przedmiotem badania ministra Sienkiewicza. Tak, żebyśmy precyzyjnie ustalili, czy fakt, że nie zostałem poinformowany jest, oprócz krępującej dla mnie sytuacji, przynosi rzeczywiście negatywne skutki, czy kryją się za tym jakieś złe intencje, czy jest to do zaakceptowania, czy jest to kwestia niechlujności reprezentujących spółki, czy jest to coś, odpukać, poważniejszego.”
 
Zwróćmy uwagę, co mówi premier Tusk.
 
Natomiast sytuacją krepującą, głównie dla mnie, było to, że nie zostałem poinformowany, szczególnie (…) w sytuacji, w której dla Rosjan ta sprawa jest taką kartą
 
Jak sprawa? Czyżby Rosjanie wiedzieli, że premier rządu RP nie został poinformowany o podpisanym memorandum? To jak, Tusk nie wiedział o memorandum, ale Rosjanie wiedzieli, że Tusk nie wie?
Jeżeli „tą sprawą” jest zaś sam Jamal II, to przecież oczywiste jest, że bezpieczeństwo energetyczne Polski jest na tyle istotne, że premier rządu RP POWINIEN wiedzieć o każdym działaniu podejmowanym przez spółki wespół z rosyjskimi firmami. Przecież tego memorandum nie podpisała spółka EuropolGaz (ani PGNIG) sama z sobą, tylko z Gazpromem.  To memorandum jest dokumentem o charakterze międzynarodowym. Ponadto,  owe memorandum nie dotyczyło przecież zakupu nowych laptopów ani żadnych innych bieżących,  operacyjnych zagadnień.  Jamal II to zagadnienie strategiczne. Nie można tego traktować w innych kategoriach.
 
Dalej, Tusk tak określa cel raportu Sienkiewicza:
 
Tak, żebyśmy precyzyjnie ustalili, czy fakt, że nie zostałem poinformowany jest, (…) czy jest to do zaakceptowania
 
Otóż z tej wypowiedzi premiera dowiedziałem się, że Donald Tusk nie ma świadomości, czy fakt niepoinformowania go o podpisaniu memorandum jest  - dla niego – wydarzeniem, nad którym może (powinien) przejść do porządku dziennego. On tego nie wie, to ma ustalić minister Sienkiewicz.
 
Zaskakujące, podwładny (minister) ma poinformować premiera, czy i co premier powinien wiedzieć; czy premier powinien akceptować lub nie brak powiadomienia. Jak dla mnie, jest to kuriozalna sytuacja.
 
I ostatnia kwestia. Znając dotychczasowe metody i skuteczność  informowania premiera  zastanawiam się po co Tuskowi  ten raport, przecież – jak oznajmił swego czasu urbi et orbi - i tak ich nie czyta.
 
Nie da się ukryć, że wypełnianie funkcji premiera rządu w szczególny sposób wiąże się z posiadaniem wiedzy. Inaczej mówiąc, premier  to z założenia „knowledge worker” - pracownik wiedzy. Ale czy Donald Tusk jest nim w rzeczywistości?
 
Pracownika wiedzy lub „niewiedzy”  można sklasyfikować niejako narastająco (zgodnie z pożądanym cyklem rozwoju):
 
1. Nie wie, że nie wie…
2. Wie, że nie wie…
3. Wie, że wie…
4. Nie wie, że wie…
 
Ostatni stopień (4) jest najbardziej pożądany. Osoba, która „nie wie, że wie”, ma tę właściwość, że nie zaprząta już sobie głowy zastanawianiem się, co powinien wiedzieć. Dla takiej osoby, wiedza jest oczywistym i naturalnym zasobem. Zasobem dostępnym w krótkim czasie. Proces jej pozyskiwania i oceny jest inherentnym elementem funkcjonowania na określonym stanowisku.  Taka osoba ma pełną świadomość zagadnień, w odniesieniu do których powinna mieć informacje w zasięgu ręki, jeśli nie głowy.
 
Nie wiem, być może, w przypadku Donalda Tuska należałoby wprowadzić jeszcze jedną, wstępną kategorię: „Nie wie, że nie wie, co w ogóle powinien wiedzieć…
 
I to jest przykra konstatacja. Bo odnosi się do premiera Rzeczpospolitej Polskiej.
Również mojej Ojczyzny.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka