Króciutko, bo zaraz skoki na dinozaurze. Oj przepraszam, na mamucie. To taka 'frejdowska' oszybka.
Docierają do mnie reminiscencje dotyczące Wiosny, nowego bytu politycznego. Nawiasem, co na to powie Wiosna - Stowarzyszenie m.on. od Szlachetnej Paczki. Chyba Biedroń pojechał nieco po bandzie. chociaż mógł.
Ale, docierają do mnie reminiscencje, czyli ogólniki, z zapowiedzi pana Biedronia. Jak czytam TL na TT pana Biedronia to widzę jedno: wszyscy i wszystkie będą szczęśliwi i szczęśliwe!
Dobrze, bo to znaczy, że w perspektywie paru lat nic z tego nie wyjdzie. Poza tym, że może ze 2 osoby pojadą do Brukseli, kolejnych 5 dostanie się do Sejmu. A reszta poczuje się niedoceniona. Cóż, taki jest biznes polityczny. Kto nie ryzykuje, ten nie musi zmieniać poglądów.
Kibicuję pan Biedroniowi z jednego powodu. Bardzo zasadniczego. To może być (o ile nie pęknie przed czasem) potężny policzek dla świeżo upieczonej i podanej na tacy Koalicji Europejskiej. To może być powód frustracji wielu kluczowych zasobów ludzkich (ang. key human resources) w PO i katalizator wielu wrzodów na dwunastnicy. Nie życzę tego nikomu ale życie polityczne jest nieubłagane.
Pytanie jest tylko jedno: czy pan Robert Biedroń nie pęknie?
