Premier Morawiecki stwierdził, że gdyby nastąpiła druga fala epidemii, to zamrożenia gospodarki nie będzie, gdyż :
a. Polacy dzięki dezynfekcji, dystansowi i maseczkom, cytat „zaakomodują drugą falę”
b. było ono bardzo bolesne dla gospodarki, nie tylko dla polskiej, ale dla całego świata
Następnie Premier Morawiecki pochwalił decyzje Ministra Szumowskiego o wprowadzeniu zamrożenia gospodarki w momencie wybuchu tzw. „epidemii”.
https://businessinsider.com.pl/polityka/kolejny-lockdown-opinia-premiera/j0hwtn2
Wszyscy chyba doskonale pamiętają, że głównym argumentem, którego używał rząd, gdy wprowadzał zamrożenie gospodarki była troska o zdrowie i życie Polaków. Kwestia, cytat „bolesności” dla gospodarki była całkowicie nieistotna.
Priorytetem było zdrowie i życie Polaków.
Co więc się stało, zę priorytet zdrowia i życia Polaków został zastąpiony przez priorytet, cytat „bolesności” dla gospodarki?.
Czy wirus przestał być groźny dla Polaków, bo wynaleziono szczepionkę, albo Polacy nabyli grupową odporność tak jak np. to się stało w przypadku Szwedów, którzy zamrożenia gospodarki nie wprowadzili?.
Nie, szczepionki nie ma i grupowej odporności też Polacy nie mają, bo zamkniecie ich w domach skutecznie im osiągnięcie grupowej odporności uniemożliwiło. Prawdopodobnie każdy ekspert potwierdzi, że wirus jest tak samo groźny dla Polaków, jak był w marcu, kwietniu, maju i czerwcu.
Skoro więc się pod względem zagrożenia wirusem praktycznie nic się nie zmieniło, to można zapytać, skąd przeświadczenie Premiera Morawieckiego, że bez zamrożenia gospodarki Polacy będą mniej chorować i umierać, niż gdy to zamrożenie miało miejsce?. Ale jest również możliwość, że Premier Morawiecki ma rację i kwestia zamrożenia gospodarki nie ma żadnego wpływu na poziom zachorowań i w związku z tym był to katastrofalny błąd, skutkujący setkami miliardów złotych niepotrzebnych strat, zbędnego wzrostu bezrobocia, bankructw firm - o ogromnych kosztach społecznych w postaci braku normalnego dostępu do służby zdrowia, badań diagnostycznych, planowych operacji, psychozy strachu, zwiększonej liczby zachorowań na choroby psychiczne, rozwodów, przemocy w rodzinach, alkoholizmu, narkomanii itd. nawet nie wspominając. A jeśli tak, to Ministrowi Szumowskiemu raczej nie należą się pochwały, tylko natychmiastowa dymisja, podobnie jak wszystkim ekspertom, którzy rządowi zamrożenie gospodarki doradzali.
