Minister Zdrowia Izraela, pan Nitzan Horowitz z dumą poinformował o wielkim sukcesie podawania tzw „3 dawki” tzw. „szczepionki przeciw Covid-19”. Tzw. „3 dawkę” zaczęto podawać niecały miesiąc temu, a już według pana ministra tzw. „3 dawka” aż w 97% chroni przez ciężkim przebiegiem choroby i w 95 % przed zarażeniem.
https://www.jpost.com/health-science/coronavirus-number-of-serious-patients-stable-since-sunday-677762
Te wspaniałe dane tak najwyraźniej podekscytowały pana ministra, że aż wykrzyknął na Twitterze do obywateli takie słowa : „run to get vaccinated!”
Wypowiedź pana ministra wywołała prawdziwą euforię w Izraelu, ale jak zwykle podniosły się nieliczne głosy sceptyczne, głównie ze strony osób, które władza w Izraelu, podobnie jak w Polsce nazywa „antyszczepionkowcami”.
Zarzuty antyszczepionkowców w Izraelu są tak głupie i nienaukowe, że u każdego normalnego Żyda wzbudzają tylko śmiech i politowanie. W zasadzie szkoda czasu na ich wymienianie, ale zrobię to dla porządku, żeby każdy mógł się przekonać, jakie to głupole są.
1. Antyszczepionkowcy uważają, że tzw „szczepionki” są odpowiedzialne za ok. 5 krotny wzrost zarażeń Covid-19 i ok. 2 krotny wzrost zgonów w porwónaniu z poprzednim rokiem, kiedy jeszcze żadnych tzw. „szczepionek” nie było Na dowód przytaczają te wykresy :
https://www.google.com/search?client=opera&q=izrael+covid+statystyki&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8
2. Antyszczepionkowcy twierdzą, że skład tzw „3 dawki” jest taki sam jak poprzednich dwóch, więc skoro one nie zadziałały, a w zasadzie według nich zadziałały wprost odwrotnie, to jak ta tzw. „3 dawka” może być skuteczna?.
Oczywiście oba argumenty są zwyczajnie głupie i rząd Izraela i innych krajów ma 100% racji, że nie bierze ich pod uwagę.
