Ponieważ troska o nasz ukochany rząd nie pozwala mi spać, a obietnicę dofinansowania strefy euro przez polskiego podatnika, uczynioną ustami Premiera, odbieram jako najświętsze zobowiązanie, proponuję wykorzystać kłopoty finansowe naszych zachodnich i południowych, bliższych i dalszych sąsiadów, do załatania przywiślańskiego budżetu, w sposób prosty, i handlowo bezpieczny:
Należy całe rezerwy walutowe NBP - a jest tego, ponoć aż 70 miliardów Euro - sprzedać Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu w zamian za złoto, czyli zamienić powietrze, jakim są bity informacji o stanie konta NBP na całkiem materialne dobro, w postaci sztab kruszcu.
Ponieważ cena złota stale zwyżkuje, zarobione w ten sposób pieniądze pokryją cały deficyt budżetowy, wraz z długami zagranicznymi, jakimi nasze dzieci i wnuki obarczyły ponad dwudziestoletnie, niefrasobliwe rządy systemu przywiślańskiego.
Co do powyższej transakcji mam jedynie dwa zastrzeżenia:
1. sztaby złota nie mogą pochodzić z Chin, z uwagi na fakt, iż USA, całkiem niedawno, sprzedały Chinom x-ton fałszywek.
2. do pilnowania tego skarbu nie można używać tak zwanej polskiej armii, gdyż tak samo zniknie, bez śladu, jak cały złom po wojnie w Iraku oraz miliardy dolarów fortuny śp. Saddama Husseina.
Ceterum censeo Conventum esse delendum.
Marek Stefan Szmidt - Konserwatysta i Monarchista, dążący do odzyskania Rzeczypospolitej, jako państwa etyki Cywilizacji Łacińskiej, będącego zaprzeczeniem "państwa prawa". Katolik, uczestnik Konfederacji Spiskiej. Mandatariusz PPN - Polskiej Partii Niepodległościowej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka