Jak donosi gazeta.pl polskich hitem eksportowym stała się wołowina. Ale stała się hitem nie z powodu smaku tudziez innych walorów. W artykule czytamy:
Jak wyjaśnił PAP prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego (PZPBM) Jerzy Wierzbicki, polska wołowina jest chętnie kupowana, bo jest tańsza niż w innych krajach. W 2011 r. trzeba było za nią zapłacić średnio o 10 proc. mniej niż wynosiła przeciętna cena unijna tego mięsa. W 2004 r. polskie mięso było aż o 30 proc. tańsze niż w UE. W 2011 r. polska wołowina nadal była konkurencyjna cenowo, w związku z czym cieszyła się dużym zainteresowaniem za granicą.
Wywozowi tego mięsa sprzyjały także refundacje wywozowe wypłacane przez Agencję Rynku Rolnego. W ub.r. przedsiębiorcy uzyskali z ARR 43,5 mln zł dotacji do wywozu 48 tys. ton wołowiny. W pierwszym kwartale 2012 r. ARR wypłaciła 14,5 mln zł w związku z eksportem15,8 tys. ton świeżej i mrożonej wołowiny oraz do 300 sztuk żywca wołowego.
K*&^a! O co chodzi?! Placę podatki na jakichś darmozjadów z agencji rynku rolnego. urzędasy dostają fury, skóry, komóry, pensje, diety-srety i inne duperele. Tylko po to, by dotować eksport wołowiny, która i tak jest 30% tańsza niż na Zachodzie! A wszystko po to, by jakiś żabojad mógł tanio zjeść swojego migniona taniej niż ja.
Oglądam używane samochody na pewnej niemieckiej witrynie. Każde kliknięcie to otwarcie ofert kredytu samochodowego oprocentowanego w skali 4,5 rocznie. U nas ten sam kredyt to procent 19...
A wszystko po to, by jakiś żydek Strauss-Kahn miał jeszcze większe premie, które może wydać na dziwki w dowolnym hotelu na świecie.
Jak bardzo i w jakich obszarach naszego życia jesteśmy dymani?
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka