Nie milkną echa zdarzenia z udziałem Stefana Niesiołowskiego. PiS zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury. Pełowscy klakierzy stosują podwójną moralność i tłumaczą lemingom, że nic się nie stało, że Ewa Stankiewicz sobie sama winna, a cała wina NIesiołowskiego polega tylko na tym, że dał się sprowokować...
Tak więc przypominam Halickiemu, Nałęczowi i innym odmóżdżonym pewien news:
Ruszył proces przeciwko uczestnikowi pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, który oskarżony jest o naruszenie nietykalności dziennikarki Polsat News Ewy Żarskiej – podaje Polskie Radio Katowice. Proces odbywa się przed sądem w Częstochowie. Andrzej K. ma dwa zarzuty: napaść na Ewę Żarską i uszkodzenie kamery. Ponadto, miał on uniemożliwić dziennikarce wykonywanie obowiązków.
– Ja tą sprawę tylko i wyłącznie założyłam dlatego, żebyśmy my dziennikarze mogli po prostu normalnie pracować – powiedziała Polskiemu Radiu Katowice Ewa Żarska.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Do zdarzenia doszło w lipcu 2011 roku.
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka