Straszy nas Federacja Pracodawców Polskich - czyli kto?
Dzisiaj przeczytałem kolejną już informację prasową o tym, jak to kolejne gremium pracodawców polskich chce, żeby objąć obostrzeniami niezaszczepionych. Wcześniej propagandową hucpę rządzących wspomogła Konfederacja Lewiatan, to pamiętne, szczepmy się wszyscy, we wszystkich firmach, od Tatr po Bałtyk... Kolejna grupka, czyli Federacja Przedsiębiorców Polskich przykuła moją uwagę. Nie słyszałem o niej wcześniej - może powinienem (?).
Bynajmniej słowo "Pracodawcy Polscy" to spore nadużycie w przypadku tej organizacji, raczej "Niewielu Pracodawców Niekoniecznie Polskich" byłoby lepszą nazwą. Tym, którzy teraz trochę się boją czy się jednak nie zaszczepić, bo "pracodawcy polscy" brzmi groźnie wyjaśniam, żeby jednak odetchnęli z ulgą.
Dziwne powiązania.
Zaglądam na ich stronę, zakładka z zarządem i radą. To ważne od tego zaczyna się jakąś analizę skąd ktoś się wziął i z czym lub z kim jest powiązany. Zajrzałem w personalia, branże z jakimi są związane osoby kluczowe, firmy, w których pracowały lub pracują. No nie zdziwił mnie wcale ten zapał we wprowadzaniu nowego nazizmu i apartheidu. Jest trochę państwówki, finanse, Big Pharma i oczywiście Fundacja Polska Bezgotówkowa. Jakże by wyjaśnić zainteresowanie takowej Fundacji tematem szczepień i ingerencji w życie ekonomiczne i społeczne poprzez wprowadzanie segregacji sanitarnej? Nie chcę snuć teorii spiskowych. Tylko pytam. Ach wiem, pieniądz elektroniczny umarzalny (o określonym terminie przydatności), taki jak teraz jest testowany w Chinach (e-CNY) byłby świetnym straszakiem na wszelkich niezaszczepionych. Przepraszam to już jest teoria spiskowa. Jeśli to jest błędne założenie, po co Polska Bezgotówkowa należy do gremium namawiającego do segregacji i dyskryminacji sanitarnej? Dalej, widoczna jest obecność branży security, czyli kamerki, kontrolowany dostęp. Po co oni wszyscy razem są w takiej federacji?
Członkowie.
LIczba członków pokazuje raczej, że Federacji mało zależy na szerokim członkostwie. Może tyle członków im wystarczy. Nie trzeba wielu. Klub zatem jest ekskluzywny, więc nieuprawnione jest, że piszą o nich w mediach: "pracodawcy polscy są za sankcjami dla niezaszczepionych". Gdyby wziąć pod uwagę liczbę przedsiębiorstw, w różnej skali (wszystkoe, MSP z mikto, bez mikro, itd.) to Federacja reprezentuje tyci frakcję spośród nich. Nawet nie jeden procent.
Gdzie są nasze służby.
Czasem zastanawiam po co one są. Państwo polskie zostało oplecione siecią pajęczą tak dokładnie i jest zero reakcji ze strony ABW, CBŚ, czy kontrwywiadu. W 2011 roku premier Kopacz zrobiła rzecz, jedyną za którą będe ją chwalił, nie zgodziła się bowiem na zakup szczepionek na świńską grypę A/H1N1, ówcześni doradcy jej to odradzili. Co stało się od tamtego czasu, że duże państwo nie potrafi sobie poradzić z grupą szemranych osób i firm (nie mowię absolutnie o FPP), które mają dużo pieniędzy i chcą mieć ich jeszcze więcej. Od tamtego czasu Big Pharma działała ostro, aby zwiększać swoje wpływy, gdzie? Już mówię: gremia lekarskie i naukowe, ich stowarzyszenia, których z kolei dyscyplinuje i kontroluje NRL, PZH, MZ, NFZ, fake newsy w PAP "obala" spółka powiązana z Big Pharmą. No i oczywiście trzeba było wymienić doradców. Lista przeciwników wolnych Polaków jest nawet dłuższa. Nie liczmy jednak na służby. Z tego, co nam zostanie po tej pandemii będą korzystać także one. Od 2017 roku także przybył kluczowy spadochroniarz z misją wspomagania i koordynowania. Stąd ten cały desinterresment i zielone światło dla całego szwindla, który obserwujemy.
Jedno jest pewne nie wszyscy "pracodawcy polscy" są tak groźni, jak ich malują. Nie bójcie się "pracodawców polskich". :)
