W domu siedzę,
Nigdzie się nie ruszam.
Przestrzegam Premiera przykazania,
Niemal błagania.
Wszak jestem legalistą –
nie mylić z rojalistą.
Ta zaraza, ten mór,
Ten COVID-19 tyle namieszała,
Przeważnie zła, nic dobrego.
Siedzę i w telewizorze
po kawałkach latam.
Dwa tematy – programy zdominowały.
COVID-19 i niezgodność jednego z artykułów ustawy z konstytucją.
Dotyczy kobiet – połowy społeczeństwa.
Więcej – bo mężczyznę też boli,
gdy dziecko kalekie się męczy.
Też go to dręczy.
Nie okłamuję – ja też, gdy syn
lub wnuczek chorują,
to chciałbym wziąć ich ból.
Ja ten ból też czuję.
Kilkanaście dni demenostracji.
Tysiące demonstrantów.
W setkach miejscowości.
Zastanawiam się –
dlaczego taka determinacja?
Tyle złości.
Przypomniałem sobie,
że ja w POGERO to o tym
napomknąłem delikatnie.
Słyszę pukanie do drzwi.
Pomyślałem – Policja sprawdza
czy siedzę w domu?
Otwieram – a tu Klio i Kaliope wchodzą.
Ostrzegam - że sam mam przebywać.
Opowiadają – ich nie muszę się
obawiać, nie mają zarazy.
Stwierdzają, że przyszły, by się
lepiej zorientować.
Oraz, bym spróbował wyjaśnić tym homo,
co nie rozumieją.
Zwłaszcza rządzącym.
Bo z tłumem, z narodem –
nie ma co zadzierać.
Niech przypomną sobie 1789 rok
we Francji
i – 1917 rok w Rosji.
Wówczas, w kotłach francuskim
i w rosyjskim ciśnienie zbierało i wybuchło
Rządzący ciśnienie zbagatelizowali
nie zauważyli.
To rządzić przestali.
Jeden aspekt uwypuklić muszę.
Ten – co spowodował w Polsce te manifestacje.
Źródło zła.
Tkwi ono w homo.
A nawet homo sapiens.
Tak w swym rozwoju się ukształtowali,
lub, tak ich Kreator stworzył.
Nie mówią Bóg.
Bo gdy w dyskusji raz tego określanie użyłem,
To dyskutant się bardzo oburzył.
Ale, gdy używam – kreator,
To wybałusza oczy i słucha.
Rozumie czy nie – ale nie wybucha.
Przecież dla 90% Polaków,
To Kreator wszystko stworzył.
Stwarza i dalej decyduje.
Wolna wola – to tylko homo i homo sapiens stymuluje.
Logicznym jest, że te potworki,
Przypadki na ileś tam tysięcy się rodzące
są przez Kreatora spowodowane.
Myślący chrześcijanie powinni to zrozumieć.
Można z trudem przyjąć,
że kreator karze z grzechy
matki i ojca.
Ale dlaczego dziecko się męczy?
Za co Go karać?
Przecież nie zgrzeszyło!
Panowie rządzący i biskupi-
zrozumcie to –
to przecież nietrudne!
Za wulgaryzmy w manifestacjach,
to ja Was przepraszam.
Nie wiem, czy to zrozumiecie?
Na ten temat więcej nie powiem ani słowa –
Stryj z Trepowa
