kreacjonizm kreacjonizm
874
BLOG

DNA JAKO DZIEŁO INTELIGENCJI

kreacjonizm kreacjonizm Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

teza Charlesa Thaxtona w artykule "Nowy argument z projektu"*

Wielkim krokiem naprzód na drodze do uwolnienia się od nieznośnej świadomości istnienia sprawiedliwego Boga była dla świata teoria Darwina.

Została w niej spopularyzowana rewolucyjna koncepcja, wg której wszystkie żywe organizmy powstały od wspólnego przodka, pierwszej żywej komórki, na drodze ewolucyjnych przemian.

Rzecz jasna, zachodzenie tego procesu miałoby dawać się wytłumaczyć wyłącznie działaniem praw przyrody, bez udziału Boga.

Stopniowo pogląd ten przyjął się i zaczął dominować wśród naukowców, stając się w końcu podstawą do zupełnego wyłączenia przyczyn inteligentnych spośród wyjaśnień dostępnych dla zjawisk przyrodniczych. Takie podejście nazywane jest naturalizmem.

Charles Thaxton w swoim artykule „Nowy argument z projektu” zauważa, że zanim na polu nauki pojawiła się teoria ewolucji, istnienie stworzenia było przez naukowców powszechnie traktowane jako ślad istnienia Stwórcy: „Przez większą część historii Zachodu wierzono w istnienie projektu. (…) Naukowcy oraz członkowie szerzej pojmowanej kultury milcząco przyjmowali przekonanie, że za uporządkowaniem kryje się wielka, nadająca porządek inteligencja, czyli Bóg.”

Teoria ewolucji zachwiała zaufaniem wielu ludzi do stworzenia jako świadectwa o Bogu. Po latach badań naukowych okazuje się jednak, że Projektant daje o sobie znać w strukturze samej biochemicznej podstawy teorii, która miała nas od Niego „uwolnić”.

Charles Thaxton zwraca uwagę na to, że połączone siły biologii i matematyki dostarczyły dowodu przeciwko słuszności przyjmowania metodologii naturalistycznej w naukach przyrodniczych (czyli takiego podejścia, które zakłada, że wszystko można wyjaśnić, odwołując się tylko do procesów naturalnych). Stosując bowiem do biologicznej wiedzy o DNA zasady matematycznej teorii informacji**, musimy uznać, że kod genetyczny jest informacją w czystej postaci – gdyż przejawia cechy ujęte w definicji informacji: jest aperiodyczny (nukleotydy nie są ułożone w prostej, powtarzalnej kolejności) oraz wyspecyfikowany (opis jego utworzenia wymaga wielu instrukcji, ponieważ konieczne jest podanie dokładnego położenia każdej „litery” kodu).

Po ustaleniu tego faktu wystarczy zastosować przywołaną przez Thaxtona metodę wnioskowania z doświadczenia (czyli abdukcji), aby określić, jaka mogła być przyczyna pojawienia się owej informacji genetycznej. Trzeba zatem prześledzić naszą dotychczasową wiedzę  w poszukiwaniu wszystkich znanych nam okoliczności powstawania różnego typu informacji. Takie wnioskowanie z doświadczenia prowadzi nas do uznania, że w tworzeniu informacji (wg definicji matematycznej) zawsze bierze udział inteligencja.

Jako że inteligencja nie jest bytem samoistnym, proponuję na zakończenie rozważenie jednej z koncepcji dotyczących tożsamości Autora kodu genetycznego:
„Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił.
Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,” Rzym. 1:19-20
 

Małgorzata Gazda


Przypisy:
*http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php?action=tekst&id=207, tłumaczenie z języka angielskiego: Izabela Janus
**Ch. Thaxton: ”Teoria informacji to gałąź matematyki, w ramach której opracowano metodę pomiaru informacji. (…) zawartość informacji w danej strukturze to minimalna liczba instrukcji potrzebnych do jej opisania albo specyfikacji (…). Im bardziej złożona struktura, tym więcej instrukcji wymaga jej opis.”

źródło: "idź Pod Prąd", nr 90, styczeń 2012

kreacjonizm
O mnie kreacjonizm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie