Jeśli nie jest Ci obojętne to co się dzieje w schroniskach, fundacjach prozwierzęcych, którym bardzo często brakuje pokarmu dla dużej ilości podopiecznych (ich liczba niestety rośnie, a nie maleje), proszę zagłosuj.
Internetowy sklep zoologiczny "Krakvet" co miesiąc organizuje pomoc finansową i rzeczową na wybrane przez internautów schronisko/stowarzyszenie/osobę opiekujące się bezdomnymi zwierzętami. Wyboru można dokonywać poprzez głosowanie na forum sklepu "Krakvet".
Głosowanie rozpoczyna się 16 dnia każdego miesiąca i trwa do końca tego miesiąca.
Jest to niezwykła okazja, aby wspólnymi staraniami pomóc najbardziej potrzebującym. W marcu głosujemy na Schronisko w Piotrkowie Trybunalskim. Jeśli nam się uda, otrzyma ono nieocenioną pomoc, a my w marcu będziemy mogli w podobny sposób wesprzeć inną potrzebującą osobę/schronisko/stowarzyszenie.
A oto punkt po punkcie kroki, jakie należy podjąć, aby móc zagłosować na schronisko w Piotrkowie Trybunalskim na forum Krakvetu:
1. Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowany na forum "Krakvetu" zarejestruj się: http://www.krakvet.pl/forum/profile.php?mode=register Rejestrując się musisz podać swój adres mailowy, ponieważ przesłany zostanie Ci link aktywujący Twoje dane. Bywa, że czas oczekiwania na odpowiedź "Krakvetu" może się przeciągnąć do kilku godzin, trzeba być na to gotowym.
2. Po zarejestrowaniu się i potwierdzeniu swoich danych poprzez wejście na link podesłany przez „Krakvet”, należy się ZALOGOWAĆ: http://www.krakvet.pl/forum/login.php?redirect
3. Po zalogowaniu wejdź na wątek „Głosowanie na schronisko które otrzyma pomoc – marzec 2008”: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=7392
4. PRZECZYTAJ UWAŻNIE REGULAMIN GŁOSOWANIA, UMIESZCZONY ZARAZ PONIŻEJ ANKIETY Z MOŻLIWOŚCIĄ GŁOSOWANIA!
5. Zagłosuj na Schronisko w Piotrkowie Trybunalskim, jest na pierwszym miejscu licząc od góry.
UWAGA: SAMO PISANIE NA FORUM KRAKVETU, BEZ KLIKNIĘCIA W ANKIECIE, NIE ZWIĘKSZA ILOŚCI GŁOSÓW!!!
Zapraszam wszystkich do udziału w tej akcji. Pomóżcie naszym mniejszym braciom :)
Susełek
P.S. A tutaj kilka słów na temat tego schroniska:
" Przepełnione boksy, żałosne budy, do których łańcuchami przywiązane są psy, brak osobnych pomieszczeń dla chorych zwierząt, walące się ogrodzenie. Schronisko dla bezdomnych czworonogów jest w opłakanym stanie. Problemu starają się nie widzieć władze miasta, prowadzący schronisko, a nawet inspektorat weterynarii.
Pierwsze, co każdy odwiedzający schronisko poczuje, to zapach, który choć zrozumiały w przytułku dla zwierząt, to nie w każdym równie intensywny. W schronisku powinno przebywać nie więcej jak 150 zwierząt, jest ponad 200. Poza pracownikami schroniska, niewielu jest takich, którzy odważą się swobodnie poruszać po jego terenie. Starych, zniszczonych boksów jest niewiele, za to wszędzie stoją budy, przy których ograniczone łańcuchem ujadają większe i mniejsze psy. Chore leżą na portierni.
Jeszcze w ubiegłym roku wydawało się, że schronisko w takiej postaci pozostanie tylko niechlubnym wspomnieniem z przeszłości Piotrkowa. Po rozważaniu kilku lokalizacji (m.in. na terenie gminy Moszczenica, Sulejów i kilku na terenie Piotrkowa, np. w okolicy oczyszczalni ścieków), wybór padł wreszcie na ul. Graniczną. Taka lokalizacja, w oddaleniu od skupisk ludzkich gwarantowała głównie to, że nie pojawią się protesty mieszkańców. W wieloletnim planie inwestycyjnym w zadaniach rezerwowych schronisko zostało wpisane do realizacji na 2008 rok z kwotą 2 mln 700 tys. zł, a w tegorocznym budżecie zapisano 100 tys. zł na wykonanie dokumentacji.
Tymczasem pieniądze na wykonanie dokumentacji leżą nieruszone i nie wiadomo, czy w tym roku zostaną spożytkowane, bo znowu wątpliwości zaczyna budzić lokalizacja. Przy okazji dyskusji na temat wykonania budżetu, radni z komisji budżetu poruszyli temat schroniska. Rozmowę przypomina sobie radny Andrzej Czapla, ale podkreśla, że stanowisko komisji nie przybrało formy ostatecznej opinii, czy decyzji.
Małgorzata Majczyna, dyrektor wydziału rozwoju miasta, podkreśla, że trudno planować duże inwestycje, wydawać pieniądze na projekty, kiedy cała sprawa może polec przez protesty czy to mieszkańców, czy też reprezentujących ich radnych. Inżynier miasta Krzysztof Byczyński, który sprawuje nadzór nad schroniskiem, doskonale zdaje sobie sprawę, że od kilkunastu lat jest ono pozostawiającą wiele do życzenia prowizorką, gdzie można jedynie łatać to, co się rozpada.
- Nad schroniskiem wiszą zalecenia powiatowego lekarza weterynarii, ale póki co możemy jedynie czekać na decyzję o budowie nowego, bo w tym niewiele już można zrobić - dodaje Byczyński.
Maciej Błachiewicz, który ponad rok temu zagroził zamknięciem schroniska i wydał szereg zaleceń mających dostosować warunki w nim do wymaganych w rozporządzeniu ministra rolnictwa z czerwca 2004 roku, wybiera się z ponowną kontrolą. - Złożone zostały wówczas pewne obietnice, a wygląda na to, że nie pozostaje nic innego, jak rozwiązać schronisko - mówi.
Trudno uzyskać odpowiedź na pytanie, jak długo jest możliwe przymykanie oka na schronisko, które nie spełnia praktycznie żadnego punktu rozporządzenia, mającego gwarantować godne warunki bezdomnym zwierzętom.
Sprawie ma się przyjrzeć Robert Wika, wojewódzki inspektor weterynarii ds. ochrony zwierząt. - Widziałem to schronisko, jest ogromnym problemem - mówi Wika. - Do działań zobligowane przede wszystkim zostały władze miasta, odbyło się szereg spotkań, ale widocznie wciąż występuje jakiś opór materii.
Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko, zauważa, że jest ono być może [b]najgorsze [/b]w całym województwie, ale...
- Mimo powtarzanych od lat obietnic o budowie nowego schroniska, zmienia się tylko na gorsze. Po wybudowaniu drogi, po sąsiedzku mamy firmę transportową i psy dosłownie zrywają się, kiedy po nocach przetaczają się drogą ciężkie tiry. Możemy jednak tyko czekać i usiłować zapewnić jak najlepszą opiekę porzuconym zwierzętom, w takich warunkach, jakie są.
-------------------------------
Zanim więc podejmiecie swoją suwerenną decyzję na kogo zagłosujecie
przeczytajcie o schronisku w Piotrkowie Trybunalskim.
Pracownicy tego schroniska zaimponowali mi,gdy dowiedziałam się,że zbierali złom,by zdobyć fundusze na szczepienia dla zwierząt.
Dziś nie mają pieniędzy na sterylizację..Uważam,że sterylizacja jest jedynym sposobem zmniejszenia problemu bezdomności w Polsce. Sama na nich zagłosuję i Was bardzo prosze o głos dla Piotrkowa!
SANDRA"
