foto. P. Gołyński
foto. P. Gołyński
Przemysław Gołyński Przemysław Gołyński
265
BLOG

Szwedzka sztuka balansowania

Przemysław Gołyński Przemysław Gołyński Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Największy na świecie producent łożysk kulkowych koncern SKF, poinformował, że zawiesza eksport swoich produktów do Rosji. Powodem są wprowadzone przez Brukselę sankcje wobec reżimu Putina. Jednak ten sam SKF słowami swojego rzecznika, Theo Kjellberga oświadczył, że „…jeżeli zostaną zaostrzone sankcje, to jesteśmy gotowi wstrzymać produkcję w naszej fabryce w mieście Twer …”.

Koncern zatrudnia w Rosji 270 osób i produkuje tam łożyska kulkowe dla rosyjskich kolei.

Podczas II Wojny Światowej ten sami SKF, zasilał efektywnie niemiecki przemysł zbrojeniowy. Do 1943 trafiało tam 65 procent ich światowego eksportu. Po klęsce Niemców pod Stalingradem oraz interwencji Wielkiej Brytanii Szwedzi zaprzestali jawnej pomocy Berlinowi, w tym eksportu łożysk z SKF. Niemcy i tak mogli je produkować u siebie dzięki szwedzkiej technologii. Dopiero po alianckich bombardowaniach fabryk SKF w Schwienfurcie jesienią 1943 i 1944 roku, niemiecka machina wojenna cierpiała na deficyt szwedzkiego hitu eksportowego. Nie na długo.

W 1942 roku w Warszawie Gestapo aresztowało w lipcu 1942 roku sześciu szwedzkich przedsiębiorców przemycających do Sztokholmu, raporty polskiego ruchu opory adresowane do rządu RP w Londynie. Rok później, niemiecki sąd w Berlinie skazał czterech z nich na śmierć. Carl Herslow miał zapłacić życiem za szpiegostwa na rzecz Polski, trzech innych, na rzecz Wielkiej Brytanii. Po osobistym wstawiennictwie króla Gustawa V w sierpniu 1943 roku Hitler, okazał im łaskę, zmieniając karę śmierci na dożywocie i kazał umieścić w więzieniu w Bautzen, gdzie jego dyrektor osobiście, zapewniał im wygodne warunki odbywania kary.

Po nalocie na ww. fabrykę SKF (24-25 lutego 1944 roku) Niemcy wyrazili chęć zwolnienia szwedzkich kurierów w zamian za dostawy … łożysk, tak potrzebnym upadającej Trzeciej Rzeszy. Trwały one praktycznie do końca wojny. Negocjację Niemców ze Szwedami w tej sprawie, ujawnił przesłuchiwany 5 czerwca 1945 roku, przez oficerów z 7 US Army, bliski współpracownik Himmlera SS-Obergruppenführer Gottlob Berger. Z jego zeznań wynika, że szwedzka delegacja z przemysłowcem Jakubem Wallenbergiem na czele, zgodziła się na to latem 1944 roku. Kilka miesięcy później bohaterscy szwedzcy więźniowie, cieszyli się wolnością.

Władze w Sztokholmie nigdy nie ujawniły, w jaki sposób doszło do uwolnienia „Kurierów z Warszawy”. Szczegóły tych transakcji są opisane, ale wciąż utajnione, pozostają w zamkniętych archiwach rodu Wallenbergów przemysłowców, mających po dziś dzień,  największy wpływ na szwedzki rząd. 

Oby Wallenbergowie, już nigdy nie musieli ukrywać nowych niechlubnych kart ich działalności, a Szwecja wciąż udawać, że jest krajem neutralnym.

W sobotę premier Szwecji Magdalena Andersson, która jeszcze kilka dni wcześniej nie znała znaczenia słowa 'inwazja’ (co zostało udokumentowane podczas jednej z konferencji prasowych) oznajmiła, że również jej kraj wspomoże Ukraińców.

To od czasu ataku Sowietów na Finlandię zimą 1939 roku, pierwsza oficjalna decyzja Sztokholmu o wysłaniu broni krajowi, który jest w stanie wojny. Stało się to zaledwie kilkanaście godzin po decyzji Berlina w tej sprawie.

Kiedyś byłem Szwedem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura