"Bach powiedział, że polityka nie może być częścią zawodów sportowych, a sportowcy nie powinni być karani za swoje paszporty. – Nie będziemy w stanie znaleźć rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Być może będziemy musieli z tym żyć – przyznał działacz."
https://sport.tvp.pl/68796786/igrzyska-olimpijskie-thomas-bach-szef-mkol-uczestnictwo-rosjan-i-bialorusinow-w-zawodach-dziala
Jednak zdaniem Komisji Europejskiej i sporej części Parlamentu Europejskiego - polscy obywatele - najwyraźniej mogą być karani "za swoje paszporty". Mogą - ponieważ środki z KPO do nas nie płyną. Ciekaw jestem, czy - wzorem pana Bacha - nikt z członków KE, ani też praworządnych do szpiku kości europosłów - nie wpadł na to, aby środki z KPO przekazywać na przykład bezpośrednio do polskich samorządów i organizacji pozarządowych, a więc bezpośrednio do obywateli. Skoro już nasze państwo budzi w nich aż tak wielką niechęć, to niech wzorem MKOL nie karzą nas - tak, jak nie będą karać obywateli Rosji i Białorusi - sportowców oraz milionów rosyjskich i białoruskich kibiców.
Bajki piszę - wiem. Ale śmiem twierdzić, że nie ja jeden. Bo czy grube tomy opowiadań o wysokich zachodnich standardach - szczególnie panujących w UE - nie stają się na naszych oczach bajkami. Czy zatem słuchając tych bajek nie powinniśmy jednak - stanowczo ale uprzejmie powiedzieć szanownej KE i szanownemu PE - że na bajki jesteśmy już za duzi. Wszyscy - bez względu na to, jak zakreślone kartki będziemy jesienią wrzucać do urn wyborczych.
PS
Dawno temu - jako dziecko - słuchałem opowieści najwspanialszego kibica, jakiego dane mi było spotkać. Był tam i kibicował tym najwspanialszym Olimpijczykom:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jenieckie_Igrzyska_Olimpijskie_1944
Dziś raczej nie byliby dumni z MKOl i ostatniej decyzji pana Bacha.
